Wesele na wesoło - historie i wpadki gości weselnych

14 kwiecień 2018
Natalia Narowska

Zawsze, gdy dostaję zaproszenie na wesele czuję podekscytowanie i cieszę się, że Para Młoda chce widzieć mnie w tym ważnym dla siebie dniu. Bycie gościem to nie tylko przywilej, ale i obowiązek. Kulturalnego zachowywania się i przestrzegania zasad dobrego wychowania.

Oto wpadki, których łatwo można uniknąć jeśli ma się świadomość, że tego typu zachowanie to właśnie… wpadka.

Brak informacji zwrotnej na zaproszenie

Na zaproszeniach zazwyczaj widnieje informacja o terminie, do którego należy potwierdzić przybycie. Niedopuszczalne są sytuacje, w których nie potwierdzasz przybycia i nagle pojawiasz się na ceremonii lub potwierdzasz przybycie, ale się nie pojawiasz, nie dając znać o tym Parze Młodej.

Przybycie z nieproszonymi gośćmi

Jeśli otrzymujesz zaproszenie bez osoby towarzyszącej, a jesteś w związku i zależy Ci na pójściu we dwoje możesz dopytać Parę Młodą o dodatkowe miejsce, które opłacisz samodzielnie. W złym guście jest potwierdzenie swojej obecności, a pojawienie się z osobą, która nie została zaproszona.

Podobnie wygląda sytuacja z dziećmi. Jeśli nie są one uwzględnione na zaproszeniu, to wypada o ich obecność zapytać. Niedomówienia są najgorsze. Zaproszona Para bez dzieci może poczuć się nieswojo, a Państwo Młodzi uznają, że to oczywiste, że rodzice przybywają z pociechami i pojawiają się niepotrzebne domysły.

Nieumiejętne zajmowanie się własnymi dziećmi

Rodzice, których dziecko płacze w kościele lub czerpie satysfakcję z odbijającego się echem swojego krzyku, dla własnego spokoju ducha mogą opuścić kościół i poczekać na zewnątrz. Sami z pewnością nie chcieliby na nagraniu usłyszeć cudzego dziecka zagłuszającego słowa ich przysięgi.

Jestem mamą i nie chciałabym, aby zachowanie mojego dziecka zniszczyło komuś najwspanialszy dzień w życiu. Maluchy często działają nieświadomie, ale rodzice powinni myśleć trzeźwo i brać odpowiedzialność za zachowanie swoich pociech.

Bieg do stolików

Szczególnie, gdy przed wejściem na salę weselną widnieje lista gości z organizacją miejsc. Jeżeli dostaliście zaproszenie, to na pewno nie zabraknie dla Was krzesła... ;)

Niechciany, żywy prezent

Na jednym z forów weselnych można przeczytać o ciotce, która uznała, że wspaniałym prezentem będzie… żywy świniak! Do ubicia, przygotowania i podania gościom weselnym do zjedzenia. Jakież było jej zdziwienie, gdy Pani Młoda postanowiła odmówić.

Zaszywanie pękniętego rozporka na sali

Na szczęście coraz częściej w łazienkach pojawiają się koszyczki ratunkowe, w których nie brakuje między innymi nici i igły w nagłej potrzebie. Niemniej jednak zaszywaniem rozprutego rozporka warto zająć się w toalecie, zamiast na sali, gdzie przez przypadek można znaleźć się w zasięgu kamery lub czyjegoś aparatu fotograficznego. Chyba nie chcesz być mistrzem drugiego planu?

Jako gość staram się unikać wpadek, jak mogę, ale i mnie ostatnio przytafiła się jedna. A raczej mojemu synowi...

Córeczka mojej kuzynki miała z moim synem nieść obrączki i prowadzić Parę Młodą do ołtarza. Oczywiście, jak to zwykle bywa, dziecku na ostatnią chwilę zachciało się siku. W trakcie, gdy tato poszedł z nim do toalety, Para Młoda z córeczką przygotowali się do wejścia do kościoła. Mała przejęta rolą rozpłakała się, że sama nie idzie! Para Młoda próbowała ją szeptem przekonać, żeby szła do ołtarza, mimo braku małego partnera, ale ta nie chciała dać się namówić. W ostatniej chwili mój syn wbiegł do kościoła, stanął obok swojej małej partnerki i razem poprowadzili Młodą Parę do ołtarza - także wszystko skończyło się dobrze.

Swoimi historiami i wpadkami gości weselnych możesz podzielić się w komentarzu :)

Średnia

0.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

15 październik 2018

Komentarze