Odnowiny - po co i dla kogo?
Odnowiny to nic innego jak odnowienie przysięgi małżeńskiej. Wiele osób może zastanawiać się: po co organizować odnowiny?
Czy przysięga po czasie traci na wartości, że trzeba ją powtarzać? Dlaczego ludzie się na to decydują i kiedy można zorganizować takie odnowiny? Dziś postaram się rozwiać wszelkie tego typu wątpliwości.
Odnowiny – po co?
Oczywiście przysięga małżeńska nie traci na wartości i jest ważna aż do śmierci bądź rozwodu. Są jednak pary, które decydują się na odnowienie przysięgi i powody mogą być różne. Zazwyczaj jednak odnowienie traktowane jest, jako podtrzymanie swojej obietnicy, czyli pokazanie, że cały czas zależy nam na drugiej osobie i gdybyśmy dziś mieli wybierać partnera swojego życia – wybralibyśmy tak samo.
Z drugiej strony odnowienie może być traktowane jako symboliczne „dziękuję”. Za wspólnie przeżyte lata, w szczęściu i miłości.
Małżeństwo może się zdecydować na odnowienie przysięgi także z innych powodów. Może to być chęć zorganizowania przyjęcia, na które wcześniej nie mogli sobie pozwolić, na przykład z powodów finansowych, albo chęć, aby przysiąść sobie miłość w gronie rodzinnym, które również nie mogło być z jakiegoś powodu na ślubie.
Odnowiny – dla kogo?
Na odnowienie przysięgi małżeńskiej najczęściej decydują się pary z długoletnim stażem. Zazwyczaj jest to 25-lecie bądź 50-lecie trwania związku. To piękne, okrągłe daty, które czasem proszą się o odpowiednie uświęcenie.
Nie ma jednak przeciwskazań formalnych, aby odnowiny zrobić w innym terminie. Może to być każda rocznica. Kiedy tylko małżeństwo wyrazi taką chęć i potrzebę, może to zrobić.
Odnowiny mogą odbyć się w Kościele albo w Urzędzie Stanu Cywilnego. Wszystko zależy od preferencji pary. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby przysięgę odnowić jedynie symbolicznie. Można to wtedy zrobić w każdym miejscu, a tekst przysięgi ułożyć samemu.
Odnowiny – czy warto?
Odnowienie przysięgi małżeńskiej oczyszcza związek ze złych emocji. Może być także sposobem na zażegnanie sporów i pewnych niedopowiedzeniem. Dla niektórych jest gwarancją uczuć partnera i pięknym gestem w jego stronę.
Należy jednak pamiętać, że żadne odnowiny nie naprawią nadwyrężonego związku. Nie są one lekarstwem na nieudany związek i problemy, z którymi zmaga się para. W przypadku dużych konfliktów nic nie pomoże tak, jak szczera rozmowa z partnerem, albo z rodzinnym psychologiem.
Związek to ciągła praca i warto o tym pamiętać.
Ciekawa jestem, co sądzicie o odnowinach? Czy sami zdecydowalibyście się na taki krok? :)