Pożyczona czy kupiona suknia ślubna?

18 kwiecień 2018
Agata Kostka

Poszukiwania idealnej sukni ślubnej to jedna z najważniejszych części całych ślubnych przygotowań. Przymierzanie różnych modeli, dodatków, wyobrażanie sobie siebie przed ołtarzem w pięknych kreacjach – to niewątpliwie najbardziej ekscytujące chwile przed ślubem, a co za tym idzie... również bardzo stresujące, a co więcej kosztowne.

Oprócz wyboru koloru, marki czy fasonu Panna Młoda musi także stanąć twarzą w twarz z innym dylematem – kupić, czy wypożyczyć? Istnieje lepsza lub gorsza decyzja? Przekonajmy się!

Sentymentalny skarb

Romantyczne kobiety, które przywiązują się do rzeczy materialnych mają tylko jedno wyjście – w ich przypadku kupno sukni ślubnej to must have. Wspaniała pamiątka, która zostanie przekazana córce, a następnie wnuczce. Może to brzmi starodawnie, ale dla mnie jest w tym coś magicznego. Tak samo jak podejście sentymentalnych panien młodych do kupna sukni, kiedy przemierzają salony z błyskiem w oku, a gdy wreszcie znajdują tę jedyną czują powracające z pierwszej randki motyle w brzuchu. Zakochują się ponownie i traktują suknię jak skarb, którego muszą strzec jak oka w głowie.

Co daje taki skarb?

Po pierwsze jest całkowicie ich, więc suknię można przerabiać, dopasowywać wedle zachcianek, a podczas wesela nie trzeba martwić się o jej uszkodzenie, ponieważ nikt nie czeka na jej zwrot.

Po drugie zawsze istnieje możliwość sprzedania sukni, dzięki czemu można liczyć na częściowe odzyskanie kosztów. Ogłoszenie można dodać w internecie na stronach aukcyjnych lub zaoferować sprzedaż na forach dla przyszłych panien młodych.

Co więcej, jeżdżąc z naszą kreacją po komisach z sukniami, gdzie również mamy możliwość sprzedaży sukni, orientujemy się, która forma dokonania transakcji  jest najbardziej opłacalna pod względem finansowym. Taki sprytny zabieg pozwoli nam odzyskać jeszcze więcej pieniędzy.

Suknia ślubna – wersja ekonomiczna

Marzy Ci się suknia ulubionego projektanta, który bardzo ceni sobie swoje projekty? A może zwyczajnie uważasz, że kupowanie ubrania, które zostanie założone tylko raz, to strata pieniędzy? Mam coś dla Ciebie! Wypożyczenie sukni ślubnej z komisu to znakomity ruch, jeśli chcemy co nieco zaoszczędzić, a wiadomo – ślub to ogromne koszta, więc każda możliwość do uszczuplenia wydatków jest dobra.

Wypożyczenie pozwala założyć nam suknię, o jakiej mogłyśmy wcześniej tylko pomarzyć. Popularny salon mody, perfekcyjny krój, którego na pewno nie będzie nosiła co druga Panna Młoda – brzmi fantastycznie! Dzięki komisom wcale nie musisz zaciągać kredytu na zjawiskową kreację, ponieważ będziesz w jej posiadaniu na jeden dzień za drobną opłatą, która zazwyczaj wynosi połowę ceny sukni z salonu. Punkt wypożyczenia sukni ślubnej znajdziesz w każdym mieście. Największe z nich znajdują się w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy Wrocławiu.

Wypożyczona suknia ślubna – praktyczne rozwiązanie

Dla mnie największą zaletą wypożyczenia sukni jest problem przechowywania ślubnej kreacji, który po prostu samoistnie znika. Nie ma potrzeby zamartwiać się pakowaniem jej po kątach, szafach, strychach – po prostu oddaje się ją do salonu. Panna Młoda nie musi się zastanawiać, co zrobić z suknią! Zachować dla córki wedle tradycji, czy sprzedać dla zwrotu weselnego budżetu...

Wypożycznie to brak dylematów – zwyczajnie odwiedzasz komis i grzecznie dziękujesz. Jeśli boisz się niespodzianki przy oddawaniu w postaci dodatkowych kosztów z powodu uszkodzeń – niczym się nie martw. Komis wlicza w cenę wypożyczenia ewentualne koszty związane z naprawą zniszczeń, więc na pewno nie zapłacisz niczego ekstra. Taka opcja pozwala Pannie Młodej poczuć się wyjątkowo w dniu ślubu, przy jednoczesnym zachowaniu oszczędności i porządku w szafie.

Kupiona, czy wypożyczona – oto jest pytanie!

Nie można jednoznacznie stwierdzić, która możliwość jest tą lepszą, ponieważ to bardzo indywidualna sprawa. Warto jednak pamiętać, że żadna opcja nie stanowi tej idealnej, bo to czego nie ma suknia kupiona, ma suknia wypożyczona i w drugą stronę. Obie propozycje świetnie się uzupełniają, dzięki czemu każda z Was z pewnością znajdzie coś dla siebie.

Warto przeanalizować swój wymarzony strój w tym szczególnym dniu, koszty z nim związane i wtedy zadecydować. Najważniejsze, by wybrać suknię, która odda wnętrze Panny Młodej i doda jej pewności siebie, nieważne, czy będzie ona z komisu czy z salonu :)

Średnia

5.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

10 wrzesień 2018
01 lipiec 2019

Komentarze