Kiedy nie możecie dojść do kompromisu – inne wizje wesela i uroczystości

12 luty 2020
Anna Boenish

Różnie to w życiu bywa. Możesz spotkać kogoś, kto jest Twoim lustrzanym odbiciem, uwielbia to samo co Ty i nigdy nie będziecie mieć problemu z wyborem restauracji, bo chcecie zjeść to samo.

Równie dobrze możesz zakochać się w kimś, kto jest totalnym przeciwieństwem. Nigdy nie wiadomo, w którym momencie strzała amora przebije Twoje serce. Może będziesz tkwić w przekonaniu, że z Twoim partnerem jesteście zgodni we wszystkim?

Wtedy, ona przyjmując oświadczyny, zacznie już marzyć o weselu na plaży wśród tłumu gości, a on wkładając jej pierścionek na palec, będzie wyobrażał sobie kameralne przyjęcie w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół.

Co wtedy?

Relacja nie istnieje bez kompromisów

Związek tworzy dwoje ludzi i nieważne jak bardzo Wasze gusta są do siebie podobne, nigdy nie będą identyczne. Zupełnie tak, jak płatki śniegu.

Oboje możecie sobie wyobrażać ten dzień inaczej, być może różnica będzie leżeć w drobnych szczegółach, jak wygląd sali weselnej. Gorzej, jeśli ranga problemu urośnie do wyboru pomiędzy ślubem kościelnym, a samym cywilnym.

Jest to niewątpliwie trudna sytuacja i bardzo niefortunnym byłoby, żeby Was poróżniła.

Oboje musicie złożyć broń

W końcu będziecie musieli się poddać. Ty zgodzisz się, żeby uroczystość odbyła się w plenerze, a Twój partner zaakceptuje większą liczbę gości. Musicie oboje czuć się komfortowo w tym ważnym dniu. Ważne jest, by nie myśleć tylko o swoim komforcie! Nie można narzucać drugiej osobie swojego zdania.

Warto przeanalizować samemu, na spokojnie, z czego możesz zrezygnować. Być może koleżanka z czasów szkolnych, z którą nie rozmawiasz od trzech lat, wcale nie jest niezbędną osobą. Być może z tortu wcale nie musi wylecieć stado gołębi. Zastanówcie się na czym Wam najbardziej zależy, wtedy uda się wypracować dobre rozwiązanie. Być może oboje będziecie musieli poświęcić swoje pragnienia i znaleźć zupełnie inną, nową opcję, która zadowoli obie strony.

Nie jesteście sami

Jedną z opcji jest zasięgnięcie porady u rodziny i znajomych, którzy zawarli już związek małżeński. Może sami zorganizowali wesele w sposób, który mógłby rozwiązać Wasze problemy, otworzyć oczy na nowe opcje. Istotnym jest bycie otwartym na to, co partner ma do powiedzenia, nie tkwiąc dumnie przy swoich racjach. Jeżeli uprzesz się, by wesele wyglądało tak jak Ty tego chcesz, prawdopodobnie zniszczysz partnerowi ten dzień.

Powinniście się dobrze czuć w chwili, która zapieczętuje Wasz związek. Spokojną i rzeczową rozmową dojdźcie do wspólnych wniosków. Kłótnia, krzyki i obrażanie się na partnera jest totalnym przeciwieństwem tego, co chcecie osiągnąć i nie prowadzi do niczego, prócz frustracji. Okres zaręczyn powinien Was jeszcze bardziej zbliżyć do siebie, a nie dzielić.

Złoty środek

Kompromis jest gwarancją spokoju. Przygotowania do ślubu powinny być czasem, który kiedyś będziecie wspominać z uśmiechem na twarzy, czasem pełnym ekscytacji. Jesteście ludźmi, którzy się znają i kochają.

Pragniecie przysiąc sobie wierność do grobowej deski, dlatego pozwólcie sobie na wzajemne dotarcie się jeszcze bardziej. Wykażcie się dojrzałością, która pozwoli Wam przejść na wyższy etap relacji!

Jak wyglądają Wasze przygotowania do ślubu - jesteście zgodni czy często musicie chodzić na kompromisy? :)

Średnia

1.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

Komentarze