Ślubny savoir-vivre dla gości weselnych - czego nie robić na ślubie i weselu?
Zachowanie gości na ślubach i weselach to temat rzeka. Na pewno niektóre z nich są dla Was nie do pomyślenia i mam szczerzą nadzieję, że kiedyś rzeczywiście staną się tylko miejską legendą.
Na razie chociaż dzień ślubu to wydarzenie, na którym nie mamy raczej okazji bywać zbyt często, pomimo upływających lat pewne rzeczy się nie zmieniają.
Dzisiaj przygotowałam dla Was mini poradnik ślubny gościa weselnego, a w nim kilka sytuacji, które zdecydowanie nie powinny się wydarzać.
Czego nie powinien robić gość weselny?
Niepotwierdzenie obecności na ślubie i weselu
Tajemniczy skrót RSVP widniejący na zaproszeniach ma swoje określone zadanie. RSVP z francuskiego répondez s’il vous plaît oznacza dosłownie „proszę odpowiedzieć”. Bardzo często pojawia się jako osobna karteczka dołączona do zaproszenia. Zawsze widnieje na niej data, do której należy potwierdzić swoją obecność oraz informacja u kogo takiego potwierdzenia mamy dokonać.
Konkretna data i jasno określony termin przekazania informacji nie powinien budzić wątpliwości ani generować żadnych problemów, ale jednak bardzo często goście nie zwracają uwagi na prośbę narzeczonych i potwierdzają swojej obecności.
Czasami mamy tendencję do myślenia w kategoriach: „przecież to oczywiste, że będę. Po co dzwonić?”, jednak dla pary młodej wcale nie musi to być takie oczywiste, a brak informacji powinien być uznany za odpowiedź odmowną.
Nie dokładajmy narzeczonym zadań, których przy organizacji ślubu i wesela jest i tak mnóstwo. Krótka wiadomość będzie wystarczająca, a jeśli nie możemy udzielić jej od razu, zapiszmy termin w kalendarzu albo ustawmy sobie przypomnienie.
Narzekanie na… wszystko
Słuchanie narzekań chyba dla nikogo nie jest przyjemne, a zwłaszcza, gdy dotyczą naszego przyjęcia i docierają do nas w trakcie jego trwania. Każdy z nas ma inny gust - podobają nam się różne rzeczy, lubimy inne smaki. Jednak komentowanie wyglądu panny młodej, jej kreacji, towarzystwa przy stole, czy niesmacznego jedzenia albo co gorsze chodzenie z tymi narzekaniami i pretensjami do pary młodej jest zdecydowanie niepożądane.
Powiecie, że przecież każdy może wyrazić swoją opinię? Oczywiście, ale lepiej zrobić to po uroczystości lub w ciszy. Warto postawić się na miejscu pary młodej i pomyśleć, czy w tym dniu sami chcielibyśmy usłyszeć z czyichś ust, że nasz suknia jest brzydka, a zupa była za słona?
Nieodpowiedni strój
O zasadach ubioru można napisać naprawdę dużo. Na wytyczne ślubnego dress code wiele osób reaguje niemal alergicznie i nie ukrywa, że nie ma zamiaru się do niego dostosować. Abstrahując jednak od przyjętych zasad, przede wszystkim warto dostosować się do oczekiwań i próśb pary młodej.
Jeśli czeka nas eleganckie przyjęcie, ubierzmy się odpowiednio, jeśli wiemy, że przyjęcie będzie mniej formalne, możemy pozwolić sobie na pewne odstępstwa od stroju wieczorowego lub wizytowego. Jednak, gdy otrzymaliśmy informację, że cała uroczystość odbędzie się w określonym stylu i para młoda prosi, abyśmy dopasowali się do niego ubiorem, postarajmy się to zrobić.
Z tematem ubioru wiąże się jeszcze jedna ważna sprawa - kwestia kolorów. Nie zakładajmy białej sukni – ten kolor włączając w to również jasny beż, czy ecru, jest zarezerwowany dla panny młodej. Wyjątek stanowi tu sytuacja, gdy ona sama wskazała inaczej i poprosiła kogoś o założenie kreacji w danym odcieniu.
To samo tyczy się koloru czarnego. W naszej kulturze kojarzony jest on ze smutkiem i żałobą. Jeśli panna młoda nie zdecydowała inaczej, powstrzymajmy się od czerni – mamy jeszcze mnóstwo innych barw do wyboru. To, że te kolory nie stanowią dla nas problemu i „mi by to nie przeszkadzało” nie znaczy, że ktoś ma takie samo zdanie na ten temat. A tego dnia najważniejsze jest zdanie pary młodej.
Przyprowadzanie dzieci, chociaż nie zostały one zaproszone
Temat obecności dzieci na ślubie i weselu nadal budzi bardzo wiele gorących emocji. Pamiętajmy jednak, że to do pary młodej należy decyzja o zaproszeniu (lub nie) najmłodszych gości.
Niestety bliscy nie zawsze akceptują ich wybór, a czasami są nim wręcz oburzeni, czemu otwarcie dają wyraz. Pełne pretensji komunikaty do pary młodej, że gość i tak przyjdzie z dzieckiem albo odmowa przyjścia na uroczystość nie są niczym nadzwyczajnym. Niektórzy mimo wszystko przychodzą na przyjęcie z dziećmi, nawet nie informując o tym, co prowadzi do wielu kłopotliwych sytuacji – na przykład braku przygotowanego miejsca dla małego gościa.
Oczywiście są pewne wyjątkowe sytuacje, kiedy dziecko musi być z rodzicem. Tu można wymienić na przykład konieczność karmienia niemowlęcia. Jednak wszystko można rozwiązać na drodze komunikacji i spokojnej rozmowy z parą młodą.
Spóźnianie się i brak wyciszenia telefonu
Spóźniania nigdy nie można uznać za pożądane, ale czasami z różnych względów nie jesteśmy w stanie go uniknąć. Korki, nagłe przypadki i inne zrządzenia losu mogą sprawić, że czeka nas drobny poślizg. W takiej sytuacji pamiętajmy jednak, że nie powinniśmy robić wielkiego wejścia, ale wśliznąć się cichutko tak, aby nikt nie zauważył naszego spóźnienia.
W czasie ceremonii nie zapominajmy też o wyciszeniu telefonu. Głośny dzwonek rozbrzmiewający podczas składania przysięgi nie jest niczym przyjemnym. A skoro już o telefonach w czasie ceremonii mowa…
Robienie zdjęć podczas ceremonii i najważniejszych momentów na weselu
Czasami podczas ceremonii goście czują się w obowiązku uwiecznić najważniejsze chwile dla pary młodej. Nie tylko utrudnia to pracę fotografowi, ale często źle wygląda na robionych przez niego zdjęciach, które są pamiątką z uroczystości.
Para młoda celowo zatrudniła fotografa, aby zadbał on o reportaż z dnia ślubu, dlatego warto mu zaufać – jest specjalistą w swoim fachu i na pewno wykona dobrze swoją pracę. Niektórzy nie mają nic przeciwko, aby goście wykonywali również swoje zdjęcia i uwieczniali chwile, które mogły umknąć fotografowi, inni są temu przeciwni i jasno to komunikują. W takim przypadku warto uszanować ich wolę. Para młoda na pewno będzie szczęśliwsza, jeśli będziecie celebrować z nimi te najważniejsze momenty, a nie oglądać je przez szklany ekran.
Upijanie się na weselu
Wydaje mi się, że to sprawa dość oczywista, ale niestety chyba nie dla wszystkich. Alkohol na przyjęciu weselnym oczywiście jest po to, aby go pić, ale z umiarem. To, że para młoda zadbała o open bar, nie świadczy o tym, że możemy się upić do przytomności.
Po alkoholu zachowujemy się naprawdę różnie (czasami agresywnie), a doprowadzenie się do stanu, w którym nie będziemy pamiętać uroczystości może sprawić, że zostaniemy bardzo dobrze zapamiętani przez innych, chociaż raczej nie w taki sposób jak byśmy tego chcieli.
Ulatnianie się po cichu z wesela
Oczywiście, są różne powody, dla których możemy chcieć opuścić przyjęcie weselne wcześniej, jednak nie róbmy tego bez żadnego pożegnania!
Jeśli musimy wyjść, wystarczy nawet krótka informacja i pożegnanie z parą młodą oraz towarzyszami ze stolika. Wyjścia w stylu angielskim zdecydowanie nie są wskazane.
Spotykacie się z takimi sytuacjami na ślubach i weselach? A może dodalibyście coś do tej listy? :)