Jak zorganizować udany ślub po czterdziestce? Inspiracje i porady
Bez względu na wiek, każdy potrzebuje być kochanym i wieść życie u boku drugiego człowieka. Czy ślub po 40-tce różni się od tego, który zawierają pary 20-latków?
Dawno już do lamusa odeszło przeświadczenie, że należy wyjść za mąż po 20 roku życia. Nikt teraz nie obraża panny przed 30-tką, że jest niechciana i nielubiana. Nie używamy pojęcia „stara panna”. W XXI wieku na stałe w naszym słowniku zagościły słowa – singiel i singielka. I chyba zgodzicie się, że kojarzą nam się z wolnością i nowoczesnością.
Według statystyk z ostatnich lat, na topie jest ślub po 40-tce i 30-tce. Aktualna Panna Młoda jest typem wysportowanej, zadbanej i pięknej kobiety. W zasadzie 40-latka niczym nie różni się od 20-latki. Może jedynie peselem w dowodzie osobistym. Kawalerowie to dynamiczni, modni panowie, świadomi swoich walorów i wczuwający się w potrzeby swojej partnerki.
Z roku na rok sukcesywnie wzrasta liczba par, które stają na ślubnym kobiercu około 40 roku życia. Świadomi, wykształceni, mający własne pasje, marzenia, a jednocześnie twardo stąpający po ziemi. Dojrzali narzeczeni są silni i niezależni. Zdają sobie sprawę, że na ślub nigdy nie jest za późno. Znają własną wartość i siłę miłości. Co ważne, są dla siebie oparciem, przyjaźnią się i obdarzają szacunkiem.
Ślub po 40-tce to zwykle ukoronowanie ich wieloletniego związku. Często po latach wspólnego mieszkania, wesele to dla nich tylko kropka nad „i” – wisienka na wielopiętrowym torcie. W przeciwieństwie do młodych par znają się doskonale, za nimi są już pierwsze waśnie i tak zwane „ciche dni”.
Suknia ślubna dla Panny Młodej po czterdziestce
Pan Młody bez względu na wiek, w dobrze skrojonym garniturze, prezentuje się bardzo dostojnie. Panna Młoda po 40-tce musi już zwrócić uwagę na pewne detale przy wyborze sukni ślubnej i dodatków. Przesadnie zdobiona suknia w stylu księżniczki nie będzie się prezentować zbyt gustownie. To, co wygląda ładnie na 20-latce, nie zawsze sprawdzi się na dojrzałej kobiecie. Co więcej, należy wszystko dobierać z rozwagą, aby nie wyglądać po prostu śmiesznie. Lepiej postawić na szyk, elegancje i prostotę.
Dojrzała Panna Młoda nie musi rezygnować z koloru białego, jednak warto wziąć pod uwagę również inne topowe kolory. Pięknie będzie wyglądać suknia ecru, w odcieniach beżu, pastelach, a nawet szarości. Im bardziej elegancki materiał, tym suknia bez zdobień, ewentualnie z drobnymi koralikami czy koronką będzie wyglądała doskonale. Zasugeruję, że suknia z tafty czy z lnu może być doskonałą bazą do stworzenia eleganckiej kreacji.
Zamiast tradycyjnego welonu zaproponuję toczek, kapelusz, lub skromny grzebień ze zdobieniami, który fryzjerka wepnie we włosy. Jeśli kobieta po 40-tce nie chce eksponować swojej figury, dobrym zamiennikiem dla gorsetu i bolerka będzie szykowny sweter lub wcięty w talii żakiet. Kolor butów nie musi być identyczny z suknią. Można postawić na kontrasty.
Myślę, że nie warto eksperymentować kilka dni przed ślubem. Postawmy na to, co znane, lubiane i to, co do nas pasuje. Odradzam radykalną zmianę fryzury czy próbowanie nowej maseczki na twarz. Lepiej w ramach relaksu udać się na relaksacyjny czy aromaterapeutyczny masaż.
Skoro czytacie ten artykuł, zgaduję, że jesteście na progu 40-tki, a przed Wami wspaniała uroczystość. Stawiacie na huczne wesele, czy w gronie najbliższych? Chętnie przeczytam, co zaplanowaliście. Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielicie się swoimi wrażeniami z przygotowań do tego ważnego dnia! :)