... czyli czego boją się przyszłe panny młode?

18 marzec 2020
Dagmara Sobczak

Wieczory kawalerskie często owiane są niezbyt dobrą sławą. Można powiedzieć, że krążą już o nich legendy, co się działo, a co nie działo na takim wieczorze i uwielbiane przez wielu z nas stwierdzenie: Co wydarzyło się na wieczorze kawalerskim, zostaje na wieczorze kawalerskim. 

Słuchając takich komunikatów, w wielu kobietach pojawia się lęk i sporo wątpliwości: czy wieczór kawalerski może w jakiś sposób zagrozić ich związkowi? Czy świadek Pana Młodego wymyślił coś, co mogłoby mi się nie spodobać? Co tam się będzie działo? Czy dowiem się wszystkiego, czy może jednak wszystko zostanie przede mną ukryte? 

Bardzo duży problem z takimi wątpliwościami mają przede wszystkim kobiety, które posiadają dużą potrzebę kontroli, a także takie, których zaufanie zostało już nie raz nadwyrężone. 

Czy jednak faktycznie, my, kobiety, mamy się czego obawiać?

Wieczór kawalerski w innym mieście – czyli czego boją się przyszłe panny młode? 

Ostatnio bardzo popularne są wieczory kawalerskie wyjazdowe, na przykład na weekend. Zazwyczaj są to wyjazdy do innego dużego (imprezowego) miasta, na działkę, nad jezioro, nad morze. Nie ujmując nikomu niczego, często na tych wieczorach pojawiają się spore ilości alkoholu. 

Kobiety boją się. Czasem nie tylko o to, czy przyszły mąż ich nie zdradzi, ale i czasem o jego bezpieczeństwo. W końcu każdy wie, że połączenie: jezioro + duże ilości alkoholu nie jest najbezpieczniejsze. 

Często my kobiety analizujemy: dlaczego w ogóle mężczyźni chcą wyjeżdżać do innego miasta? Czy u nas nie ma dobrych miejsc, by wyjść i się pobawić? Czy może chcą coś ukryć?

Kiedy jesteśmy zalane tymi wszystkimi wątpliwościami i lękami – tylko jedno może nas uratować: zaufanie. 

Zaufanie – kluczem do niezamartwiania się

Zaufanie do partnera, że: jest osobą dorosłą i wie, co robi. Jeżeli pije alkohol, to mimo wszystko potrafi zadbać o siebie. Jeżeli pije alkohol, to wie, że nie powinien wchodzić do wody. To są tak proste i oczywiste rzeczy, a jednak wiele kobiet boi się o swoich mężczyzn, jakby byli małymi chłopcami, którzy potrzebują opieki całodobowej. Zaufaj, że sobie poradzi.

Zaufanie do przyjaciół partnera: że w razie czego służą mu pomocą, że wcale nie chcą zepsuć Waszego związku głupimi propozycjami. 

Zaufanie do siebie: odwołanie się do własnego poczucia własnej wartości i zaufanie, że jestem dobrą partnerką, dlaczego więc mój przyszły mąż miałby chcieć szukać przygodnych romansów?

Zaufaj. 

Jak sądzicie, jak jeszcze można sobie pomóc, by nie zamartwiać się wieczorem kawalerskim ukochanego?

Średnia

1.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

Komentarze