Ile pieniędzy włożyć do koperty na wesele w czasach kyzysu?
O tym, że czasy są ciężkie, wiemy wszyscy. I niezależnie od tego, co lub kogo chcemy winić za wzrost cen, jedno jest pewne — koszta wszystkiego poszybowały w górę i nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja uległa szybkiej poprawie. Zorganizowanie wesela automatycznie również stało się o wiele większą inwestycją. Ile pieniędzy wypada włożyć do koperty w trudnych czasach? Sprawdźmy!
Ceny w górę — koszt wesela w górę!
Pomiędzy 250 zł a 450 zł. Właśnie tyle wynosi na obecną chwilę średni koszt jednego "talerzyka" weselnego. To nawet 100% więcej, niż jeszcze kilka lat temu, a przecież na tym nie kończą się koszta związane z organizacją przyjęcia. Czy wobec tego do koperty też trzeba włożyć większą sumę pieniędzy? Odpowiedź "tak" nasuwa się sama. Jednak w tej chłodnej kalkulacji warto spojrzeć również na drugą stronę medalu. W końcu goście także muszą liczyć się z wyższymi cenami kreacji weselnych, dodatków czy nawet obecnie bardzo drogiego, ale niezbędnego, aby dotrzeć na miejsce, paliwa.
Czy wesele musi się zwrócić Młodej Parze?
Przyjęło się mówić, że pieniądze z koperty powinny zwrócić Parze Młodej koszty zorganizowania wesela. Idąc więc tym tokiem myślenia, przy obecnych cenach, 500-600 złotych to absolutne minimum, które powinna dać w prezencie para weselnych gości. Doliczając do tego koszta kreacji, dodatków i dojazdu na miejsce może okazać się, że bez większych starań, udział w weselu wyniesie nas grubo ponad 1000 złotych. Być może dla niektórych nie jest to wcale pokaźna kwota, jednak dla większości z nas to naprawdę spory wydatek. Dla niektórych może nawet okazać się zbyt duży. Oczywiście, dobrze jest wierzyć, że żadnej Parze Młodej nie zależy na tym, aby goście zwrócili im koszta wesela i oczywiście w wielu przypadkach faktycznie tak jest. Warto pamiętać, że jeśli komuś naprawdę zależy na obecności gości w tym szczególnym dnu, skromny prezent od serca okaże się w zupełności wystarczający.
Niezawodny złoty środek
Ale do rzeczy - ile włożyć do koperty na wesele w trudnych czasach? Odpowiedź jest prozaiczna i prosta. Tyle, ile jesteśmy w stanie. Bez skąpienia, ale też bez większej szkody dla własnego budżetu. Nie chodzi przecież o to, żeby podarować Parze Młodej pół wypłaty w ślubnym prezencie, aby potem zastanawiać się, za co przeżyć do końca miesiąca. Oczywiście, w dobrym guście jest podarowanie w ślubnym prezencie takiej kwoty pieniędzy, na której obdarowani jeszcze coś zyskają, jednak nie zawsze jest to możliwe. I obie strony powinny się z tym liczyć. Pieniądze to zawsze drażliwy temat, jednak nie zapominajmy, że udział w weselu powinien wiązać się głównie z radością, a nie ze stresem związanym z kolejnym obciążeniem finansowym.
A może jednak wesele powinno zwrócić się Parze Młodej i nie wypada dać mniej, niż tyle, ile zapłacili za "talerzyki"? Napiszcie w komentarzach, co sądzicie na ten temat!