Na wesele z dziećmi czy bez? – z punktu widzenia Młodej Pary
Prawdopodobnie planując swój najpiękniejszy dzień w życiu, masz ochotę uszczęśliwić wszystkich wokół, a swoje wesele widzisz oczyma wyobraźni jako najlepszą imprezę wszechczasów!
I oczywiście, mam nadzieję, że właśnie taka będzie! Zanim jednak do tego dojdzie, staniesz przed wieloma trudnymi wyborami. Jednym z nich będzie decyzja, czy na weselu w kółeczku ma tańczyć gromadka roześmianych dzieci.
Oczywiście, możesz zostawić tę decyzję rodzicom maluchów, jednak warto zastanowić się nad plusami i minusami możliwych sytuacji. Przyznam, że kiedyś nie wyobrażałam sobie, że na moim weselu nie będzie dzieci, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna - bawili się tylko dorośli. Czy żałuję? Nie wiem, bo nie do końca była to moja decyzja.
Po pierwsze: dowiedz się, za dzieci w jakim wieku płacisz i ile?
Być może względy finansowe nie powinny być priorytetowe, jednak wyobraź sobie sytuację, w której płacisz pełną kwotę już za kilkuletnie dzieci, a każda z zaproszonych par ma ich kilkoro – zamiast wesela będziesz miała przedszkole, a koszty wesela wzrosną znacząco.
Po drugie: jeśli dzieci są małe, to potrzebują ciągłej opieki
Wtedy przynajmniej jeden z rodziców zamiast się bawić, robi to, co zwykle, czyli pilnuje potomstwa. Tak, zazwyczaj tatuś dobrze się bawi przy kieliszku, a matka gania za maluchami, czy naprawdę chcesz by tak zapamiętali Twoje wesele?
Jest co prawda wyjście z tej sytuacji, bo coraz modniejsze są animatorki na weselach, które pilnują maluchów, organizują im zabawy i gry oraz różne atrakcje. Zresztą dziś można wynająć chyba wszystko, więc dzieci mają szansę całą imprezę bawić się skacząc na dmuchanym zamku. Jednak w takiej sytuacji warto byłoby uprzedzić rodziców, że dzieci będą pod opieką i wyjaśnić im jaki rodzaj atrakcji będzie przygotowany, by po uroczystości w kościele mogli przebrać swoje pociechy w wygodniejszy do zabawy strój.
Należy pamiętać, że zarówno opieka dla dzieci, jak i atrakcje mogą zwiększyć koszty wesela – zdarza się, że to argument nie do przeskoczenia.
Po trzecie: wesele z dziećmi będzie pełne niespodzianek
Nie liczcie na to, że dzieci spokojnie usiądą z boku i będą się grzecznie bawiły. Im więcej dzieci, tym większe zamieszanie, więc spodziewaj się maluchów plączących się pod nogami kelnerów, wylewających napoje, tłuczących naczynia, a nawet brudzących stroje innych gości. Niekoniecznie tak będzie, ale to się może zdarzyć i należy wziąć to pod uwagę.
Musisz jednak liczyć się z tym, że wiele rodzin oczekuje zaproszenia uwzględniającego również ich potomstwo i zaproszenie skierowane tylko do dorosłych może być krytykowane. Jednak to Wy najlepiej znacie swoje rodziny i wiecie, jak postąpić w takiej sytuacji.
Jeśli obawiasz się krytyki ze strony rodziny albo sytuacji, że bliscy nie pojawią się na weselu, bo nie będą mieli z kim zostawić potomstwa, na zaproszeniu nie dopisuj „z dziećmi”, a zapraszając gości zaznacz, że gdyby nie mieli innego wyjścia i chcieliby zabrać ze sobą dzieci to oczywiście są one mile widziane.
Większość w takiej sytuacji przynajmniej spróbuje poszukać opieki dla dzieci i być może dzięki Wam pierwszy raz od wielu lat będzie bawić się tylko we dwoje.