3 pomysły na słodki stół

21 styczeń 2018
Karolina Kosmala

Nie wiem jak Wy, ale ja podczas każdej imprezy, a wesela nie są tu wyjątkiem, najbardziej czekam na słodką cześć poczęstunku. Coraz częściej tradycyjny zestaw z sernikiem i szarlotką zostaje uzupełniony lub nawet zastąpiony tzw. słodkim stołem.

Piętrzące się na paterach cupcake'i i urocze kolorowe makaroniki są niewątpliwie pyszne, ale mogą również stanowić kolejne niemałe obciążenie dla budżetu. Jeżeli lubicie zabawy DIY, mam 3 propozycje. Tańsze od cateringowych, ale co najważniejsze, mogące dostarczyć Waszym gościom sporo radości, a nawet stać się świetnym tematem do rozmów i pierwszego przełamania lodów.

We wszystkich przypadkach warto pomyśleć o ciekawej aranżacji. Jeśli macie do dyspozycji stół z ładnym blatem, nie musicie go nawet przykrywać. Jeżeli jest to zwykły stół cateringowy, lepiej przygotować obrus, można też wykorzystać zasłonę czy kapę, której już nie używacie, albo nawet papier. Słodycze muszą być ułożone w ładnych, co wcale nie znaczy drogich, pojemnikach czy na paterach: nie szkodzi, jeśli każda z nich będzie inna, pożyczcie od mamy, babci, koleżanek – pamiętajcie, żeby zrobić to odpowiednio wcześniej i nie denerwować się w ostatnim momencie.

W zależności od tego, co położycie na/w tych naczyniach, poza paterami pomyślcie o małych koszyczkach, szklanych słojach na sypkie produkty, małych skrzynkach po owocach. Jako podstawki, które pozwolą na ułożenie słodkości na różnych wysokościach, sprawdzą się nawet zwykłe pudełka do butów obklejone kolorowym papierem, wokół różnego rodzaju pojemniczków można zawiązać kolorowe wstążki.    

Wspomnienie z dzieciństwa

Czyli słodki stół z Waszymi ulubionymi czekoladkami, karmelkami i landrynkami. Popularną formą jest zestawienie żelków w różnych smakach i kształtach: gumowe węże, kwaśne cytrynki, słodkie malinki, znane wszystkim twarde miśki i sprzedawane w okrągłych opakowaniach plasterki „cytrusów” obtoczone w cukrze, kolorowe lizaki albo inne lubiane przez Was kształty. Żelkowy stół nie wymaga wiele dekoracji, sam w sobie jest kolorowy i atrakcyjny, zadbajcie o to, żeby goście mieli gdzie włożyć swoje słodkie zdobycze (sprawdzą się małe papierowe torebki) i czym je nabrać, mogą to być szczypce do ciasta czy cukru albo cukiernicze mini-szufelki.



Jeżeli nie przepadacie za żelkami, to w waszej witrynce z cukierkami sprawdzą się każde słodycze: kasztanki, malaga, mieszanka krakowska, krówki, śliwka w czekoladzie – to mój dream team, ale każdy może stworzyć własny :) Smacznym wyborem są również kupowane na wagę rodzynki czy orzechy w czekoladzie, jednak, ponieważ są nieco monotonne w kolorze, zaplanujcie ciekawą aranżację i koniecznie je opiszcie, bo niektórzy goście mogą chcieć wiedzieć, czy sięgają po rodzynkę czy migdała.





 

Kiermasz ciasteczek

Impreza polegająca na tym, że każdy z uczestników przynosi upieczone przez siebie ciasteczka, a potem następuje ich wspólne jedzenie, jest popularna za Oceanem, czemu jednak nie przenieść jej na nasz grunt? U nas modne jest z kolei wręczanie wina zamiast kwiatów, można więc pójść krok dalej i nie zastąpić wino samodzielnie przygotowanymi ciastkami. Uwaga: taka forma zabawy wymaga dobrej znajomości Waszych gości, bo przecież nie chodzi o to, żeby kogoś do pieczenia zmuszać, tylko żeby rodzina i znajomi z radością coś od siebie ofiarowali. Upewnijcie się także, na ile wypieków możecie liczyć, żeby nie okazało się, że stół pozostanie pusty. Stół powinien być przygotowany wcześniej, a w ostatnim momencie tylko rozłożone na nim ciasteczka – uzgodnijcie z firmą cateringową szczegóły całej akcji. Poziom ekspert: jeśli wśród Waszych gości są panie (a może i panowie), które naprawdę lubią piec, akcja nie musi być wcale ciasteczkowa, pieczenie ciast również wchodzi w grę, na pewno jednak wymaga przemyślanej logistyki.

Zalety: przyniesione wypieki stanowią świetny temat do rozmowy, pytania o przepisy pojawiają się naturalnie i mogą służyć przełamaniu lodów, jeśli towarzystwo nie zna się za dobrze.

100% DIY

Dajcie gościom okazję do bycia kreatywnym i komponowania własnych deserów! Ta zabawa może oczywiście przybrać wiele form, ale podstawowa zasada jest taka: na stole stoją przygotowane porcje mini deserów w formie niczym nieprzystrojonego kremu np. śmietankowego czy czekoladowego, a dookoła w naczyniach znajdują się dodatki: owoce, orzeszki, rodzynki, kolorowe posypki, sosy w różnych smakach, bita śmietana czy cokolwiek, o czym jeszcze pomyślicie. A z tego wszystkiego niech każdy wybierze to, co lubi najbardziej! Można pomyśleć o wersji fit i część kremów zastąpić np. jogurtem.

Którą wersję chcielibyście zrealizować podczas własnego wesela? A może macie jakiś własny pomysł na słodki stół w wersji DIY? :)

Średnia

5.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

29 grudzień 2019
01 grudzień 2018

Komentarze