Poznaj swoje prawa!
Wielu nowożeńców nie jest świadomych swoich praw. Nie raz słyszałam od znajomych, że są niezadowoleni ze zdjęć ślubnych albo że film nie zawiera istotnych dla nich scen. Innych wystawił DJ, nie zjawiając się na uroczystości za to wysyłając swojego zmiennika. Niejedna kobieta doznała rozczarowania na widok lichego bukietu zamiast przedstawionej na zdjęciu kompozycji. Na forach mnóstwo jest wzmianek o jedzeniu niezgodnym z ustalanym menu, czy brakiem obiecanych dekoracji. Co z tym zrobić? Udawać, że wszystko było idealne? Absolutnie NIE!
Kochani, warto jest znać swoje prawa. Większość osób nie wie, jak reklamować usługi. A część najzwyczajniej w świecie nie lubi takich sytuacji, boi się wyrazić swą opinię lub wszystko im jedno. No cóż. Ślub jest dniem wyjątkowym, skoro płacimy za wszelkie usługi z nim związane, oczekujmy należytej pracy od osób je wykonujących.
Niezgodność towaru z umową
To dotyczy nie tylko towarów zakupionych w sklepie, ale i usług. Spisując z wykonawcą umowę zwróćmy dokładną uwagę na wszelkie zawarte w niej punkty, obostrzenia a potem respektujmy, wymagajmy. Jeśli zatem nie podoba Ci się efekt sesji zdjęciowej- śmiało mów o tym fotografowi. Jeśli zbagatelizuje sprawę można swoje uwagi przesłać na piśmie a po braku reakcji zgłosić się do Rzecznika Praw Konsumenta, który bezpłatnie oferuje pomoc w każdym Urzędzie Miasta.
Odpowiedzialność deliktowa
Każdy bowiem, kto swoim zawinionym zachowaniem wyrządzi innej osobie szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia (art. 415 k.c.) O tym dokładnie mówi kodeks w zakresie odpowiedzialności deliktowej. Oznacza to ni mniej ni więcej, że usługodawcę prócz ustaleń zawartych w umowie obowiązują też przepisy panujące w społeczeństwie. Ten punkt najlepiej odnosi się do zabiegów wykonywanych u kosmetyczki. Jeśli usługa zamiast poprawić kondycję skóry, czy upiększyć- oszpeci, mamy prawo domagać się zniwelowania skutków lub rekompensaty finansowej. Czasem nawet można uzyskać środki wynikające z odszkodowania.
Forma umowy
Nie raz argumentem na to, czemu nie domagacie się swych praw jest brak umowy. Bzdura! Umowa to nie tylko dokument spisany na kartce papieru. W świetle prawa obowiązują także ustalenia ustne. Idąc do fryzjera nie spisujemy umowy na strzyżenie a jednak wymagamy respektowania naszych wymagań- słusznie. Słowa ustalające warunki wzajemnej współpracy to także forma umowy. Także postać elektroniczna np. e-mail ma wartość prawną.
Płatność
Nigdy nie rozumiem, czemu narzeczeni zgadzają się na wpłatę całej kwoty przed dniem wesela. A co jak zespół się nie zjawi lub fotograf postawi statyw i włączy samowyzwalacz? Pamiętajcie: najpierw zaliczka a reszta po wykonaniu dzieła/zlecenia.
Zdrowy rozsądek
Warto być świadomym swoich praw, wymagać ich poszanowania. Zachowajmy jednak w tym wszystkim umiar. Jeśli nie podoba nam się makijaż, weźmy 3 oddechy, jeszcze raz zerknijmy w lusterko. Nadal się nie podoba? Nie płaćmy, najpierw porozmawiajmy z wizażystką- przecież to nie tatuaż, można poprawić. Uważamy, że film jest do bani. Też czułabym się rozczarowana, ale zamiast od razu szykanować kamerzystę na facebooku pogadajmy. Może taka była jego artystyczna wizja a z nakręconych ujęć jest w stanie stworzyć efekt zgodny z oczekiwaniami.
Jeśli macie wątpliwości- zostawcie pytania w komentarzu. Pamiętajcie, nie ma sytuacji bez wyjścia.