o czym pamiętać?
Ślub jesienią to dosyć oryginalny pomysł. Trochę z tego względu, że z pogodą nigdy nic nie wiadomo, chociaż trzeba przyznać, że i w sierpniu czasem pada, w maju bywa deszczowo, a w kwietniu nawet śnieżnie! Jednak jeżeli bierzemy ślub w październiku czy listopadzie to prawdopodobieństwo, że pogoda może być niespecjalna jest większe. Co innego grudzień, kiedy zakładamy, że święta będą białe, bo zwykle odrobina tego śniegu jednak spadnie. Jesień, owszem, kolorowa, pełna liści, ale pełna też deszczy.
Mimo wszystko zdarzają się pary, które wybierają jesień na termin ślubu... Powodów takiego wyboru może być kilka:
- wyjątkowa data dla ich związku
- pierwszy wolny termin w wymarzonej restauracji
- pomysł na kolorowe, jesienne wesele i sesję ślubną.
Czy ślub jesienią wiąże się z jakimiś dodatkowymi problemami? Pewnie organizacja każdego ślubu wiąże się z trudnościami i jesień niekoniecznie sprawia, że jest ich więcej, ale o kilku rzeczach na pewno trzeba pamiętać.
Stroje
Suknie ślubne są piękne, ale zazwyczaj mocno wydekoltowane i zwiewne, czyli na pewno nie będzie nam w nich ciepło. Może wydaje Ci się, że to tylko kawałek z limuzyny do kościoła i potem na salę, ale w kościele też może być chłodno – emocje będą Cię ogrzewały, ale mimo wszystko możesz to odchorować. A przecież podróż poślubną chcesz spędzić w łóżku z mężem... a nie z gorączką! Pamiętaj więc o ciepłym bolerku albo płaszczyku.
I zadbaj by Twój przyszły mąż również był przygotowany na kiepską pogodę, nie chcesz chyba by w trakcie składania przysięgi szczękał zębami z zimna...?
Dla Twoich gości również może to być utrudnienie, bo sukienki weselne zazwyczaj nie są wełnianymi strojami z golfem, a większość panów bez względu na temperaturę wystąpi w samym garniturze, bo wcale niekoniecznie posiadają elegancki płaszcz, a nie włożą przecież żółtej puchowej kurtki.
Oczywiście stroje gości nie są Twoim problemem, ale pamiętaj by na sali była szatnia, z której przez cały czas bez problemu będzie można korzystać. Szczególnie palacze będą co jakiś czas wyskakiwali w jakieś ustronne miejsce, więc ich płaszcze muszą być pod ręką.
Obuwie
Pewnie, możesz do ślubu skoczyć w białych kozakach, ale raczej do rana w nich nie potańczysz... Z kolei buty ślubne raczej są delikatne i odkryte, nie włożysz ślicznych sandałków, bo nie chcesz raczej mieć przed 14.00 mokrych stóp w razie deszczu. Musisz więc być gotowa na kilka możliwości i... mieć kilka par butów.
Na sali
Zadbaj o to, by zaraz po powitaniu Młodej Pary na stołach pojawił się ciepły posiłek albo chociaż możliwość wypicia ciepłej herbaty. Jeśli po powitaniu nastąpią życzenia, potem pierwszy taniec i inne atrakcje, a dopiero potem obiad to zaraz po przyjęciu większość gości będzie potrzebowała leków nie na kaca, a na zapalenie płuc. Przecież tego nie chcecie...
Byłoby miło przygotować również jakieś miejsce dla palaczy, aby w trakcie wesela nie wychodzili na zewnątrz prosto z sali, bo nawet jeśli w lokalu będzie ciepło to przeciągi nie są dobrym pomysłem...
Jesienne wesele na pewno może być piękne. Sama na takim niedawno byłam i bawiłam się cudownie, a jedynym zmartwieniem Panny Młodej była pogoda, która, na szczęście, dopisała! A sesja ślubna wśród kolorowych liści może okazać się piękniejsza niż robiona w samym środku zielonego lata!
Co myślicie o ślubach jesienią?