Pigment - jak wykorzystać go w makijażu ślubnym?

25 październik 2018
Magdalena Magdziarz

Pigment do powiek można równie dobrze nazwać sypkim cieniem, jednak nie jest to produkt tak wiele wybaczający. Mimo wszystko, warto go używać, bo efekt jest naprawdę niesamowity.

Fanki błyskotek zapraszam do dalszej lektury.

 

Szampańska zabawa

Zdecydowanie moim ulubionym pigmentem w makijażu ślubnym jest ten w kolorze szampana.

Dlaczego? Pasuje do każdej tęczowki i do każdej sukni. Wpisuje się zarówno w subtelny look, jak i mocny makijaż. Można nim pokryć cała powierzchnię oka lub tylko wewnętrzny kącik. Idealnie nadaje się do makijażu spot light. Moje ulubione pigmenty tego typu to The Balm, Inglot i MAC.

Zaszaleć choć ten jeden raz

Ślub to okazja, kiedy możemy zaszaleć i wyglądać wyjątkowo.

Może warto postawić na kolor? Pigmenty mają to do siebie, że pod każdym kątem wyglądają nieco inaczej. Taki ich urok. Daje to cały wachlarz możliwości. Oddaj się w ręce specjalisty i pozwól sobie na luz. Coraz częściej przemycam do ślubnych makijaży np. odcienie miedzi, złota czy różu. 

Spróbuj i Ty

Jeśli chcesz sama pobawić się pigmentami, to mam dla Ciebie kilka wskazówek.

  • Pigmenty mają formę lotną, dlatego wymagają wprawy lub znajomości trików. Jeśli obawiasz się ich osypywania, to najpierw wykonaj makijaż oka, a potem twarzy. Możesz też zabezpieczyć okolice pod oczyma chmurką pudru.
  • Jeśli chcesz wydobyć maksimum koloru, to nałóż pigment na mokro. Wystarczy spryskać pędzel wodą lub mgiełką do makijażu.
  • Pamiętaj też o bazie pod cienie, najlepsze będą te przeznaczone do brokatu czy sypkich cieni, np. Kryolan, Nyx, Too Faced.

 

A czy Ty, tak jak ja, jesteś fanką efektu, jaki można uzyskać dzięki pigmentom? Jestem bardzo ciekawa Waszych makijażowych inspiracji na ten ważny dzień :)

Średnia

0.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

Komentarze