Życie w trójkącie
Nastała pewna epoka - epoka życia w trójkącie. Często zdradzamy, bo mamy swoje fantazje, które nie są zaspokajane w związku. Czy na pewno warto poświęcać i oszukiwać siebie nawzajem tylko dla tych fantazji? Dlaczego tak naprawdę zdradzamy i czym dla nas jest zdrada? To zaskakujące, że kogoś kochamy, ktoś jest dla nas bliski, a jesteśmy w stanie aż tak go oszukać. Nie potrafimy mu powiedzieć, jak chcemy być kochani, czego od niego oczekujemy. Rozmowa nie jest taka trudna, choć trudno nam się do niej zabrać.
Czym jest zdrada?
Nie ma jednego wytłumaczenia tego słowa. Ilu ludzi, tyle opinii. Każdy zdradza w inny sposób i każdy ma inny pogląd na ten temat. Wszystko zależy też od poglądów i przekonań. Zupełnie inaczej będzie na to patrzyła osoba religijna, która związek małżeński traktuje jako coś wyjątkowego i nawet nie dopuszcza do siebie myśli o zdradzie - przecież jedno z przykazań brzmi: „Nie pożądaj żony bliźniego swego”. Ktoś inny pod tym pojęciem odnajduje tylko i wyłącznie seks, osoba bardziej wrażliwa pomyśli o zwykłym, niewinnym flircie, czy sferze myśli, nie czynów.
Ludzie, którzy zdradzają, często nie akceptują tego, co dzieje się w ich związkach, więc angażują się mocno w coś, co rzekomo jest im potrzebne na danym etapie życia. Wydaje im się, że potrzebują jeszcze raz się zakochać, doświadczyć nowych przeżyć...
Dlaczego zdradzamy?
Seksualność człowieka jest często zwykłą, naturalną potrzebą, popędem, który rozwija się wraz z wiekiem. Rozwija się podobnie, jak nasza osobowość. Niektórzy nawet traktują ją na równi z potrzebą jedzenia czy picia. Drugi partner często ekscytuje nas i ciekawi, dodaje adrenaliny, urozmaica nasze życie pod wieloma względami. W takiej relacji możemy pozwolić sobie na coś, na co nie pozwolilibyśmy sobie przy naszym partnerze - na przykład używamy wulgarnego języka czy w łóżku. Seks staje się również sposobem na rozładowanie negatywnych emocji. Zakazany owoc, którym jest zdrada, rozpala nas, pociąga i sprawia, że jeżeli już zaczniemy, to pragniemy brnąć w to dalej.
Czy seks można ustawić na równi z miłością?
Z pewnością nie, miłość jest dużo ważniejszą kategorią. Niejednokrotnie wchodzimy w relacje seksualne tylko dla samego zaspokojenia potrzeb, odbycia stosunku. Pragniemy czegoś, czego w związku nie dostajemy - czegoś ekstremalnego, intensywnego, wymagającego zaangażowania czy romantycznego - pieszczoty, głaskanie, rozmowa przy winie… Wybieramy młodszych partnerów, ponieważ wydaje nam się, że sprawdzą się w lepiej w tym temacie.
Zdrada z fantazją
Wiele związków opiera się na pewnej fantazji. Często podczas seksu zamykamy oczy - w tym momencie wyobrażamy sobie, że przy naszym boku leży już ktoś inny. Wtedy nasze zaangażowanie emocjonalne tkwi w zupełnie innej relacji - na poziomie ducha, myśli i uczuć. Wydaje się to być straszne, ale niestety zdarza się niezwykle często.
Kiedy zdradzamy?
Nie ma jednego określonego momentu. Przed ślubem, krótko po ślubie, kilka lat po. Nie ma żadnych ścisłych wyznaczników. Ślub nic nie zmienia. Dla niektórych to tylko formalne zawarcie związku, nic więcej. Jeżeli ktoś imprezuje, zawiera nowe znajomości, flirtuje przed ślubem, to najprawdopodobniej będzie to robił również po nim. Takie zachowanie można najczęściej zauważyć u młodych ludzi, którzy nie są gotowi na przyjęcie takich zmian, jak wspólne mieszkanie czy założenie rodziny. Jest to forma niedojrzałości do związku.
Zdradzając, często próbujemy nadrobić to, co straciliśmy. Chcemy zrealizować nasze pragnienia i marzenia seksualne. Niestety, nie wszystko da się nadrobić. Powinniśmy odkrywać siebie i swoje ciało od początku związku. Pomocne mogą okazać się szczere rozmowy, które wnoszą wiele dobrego do relacji międzyludzkich. Dajcie sobie czas, przedyskutujcie i zrozumcie swoje potrzeby, a możliwe, że odkryjecie w partnerze - którego kochacie - wszystko, czego potrzebujecie i wcale nie potrzebujecie szukać wrażeń na boku.
Bycie w związku, który Cię uszczęśliwia, to najlepszy moment na eksperymentowanie, akceptację i zbieranie doświadczeń. Pamiętajcie, że nie nadrobicie straconego czasu w miłości, a niektórych błędów nie da się wybaczyć.
