Muzyka na długie jesienne wieczory
Wszyscy domatorzy uwielbiają jesień za długie wieczory. To one spędzane są najczęściej pod kocem, z książką czy przed ulubionym serialem z kubkiem gorącej herbaty bądź kakao.
Jednak to tylko niektóre z możliwości, jakim możemy się oddać podczas tych długich wieczorów. Możemy grać w gry, gotować czy po prostu rozmawiać. Możemy też słuchać swojej ulubionej muzyki.
Dzisiaj chciałabym polecić Wam kilka muzycznych inspiracji, które być może zagoszczą w Waszych domach na dobre i staną się zwieńczeniem tego przedświątecznego czasu.
Muzyka na długie jesienne wieczory
Ralph Kaminski i jego płyta „Morze”
To niezwykłe połączenie muzyki z poezją stworzone przez młodego człowieka. Idealne jako tło do codziennych zajęć. Przepiękny głos artysty w połączeniu z zostającymi w głowie tekstami i klimatyczną muzyką to coś, czego branża muzyczna potrzebowała.
Jeżeli szukacie muzyki emocjonalnej, spokojnej i poruszającej, sięgnijcie po tę płytę.
Anita Lipnicka, The Hats i płyta „Miód i Dym”
Anita Lipnicka wraca z nową płytą, która jest bardzo esencjonalna i dająca do myślenia. Jeżeli szukasz płyty, przy której się zrelaksujesz, to sięgnij właśnie po tę pozycję. Idealna na wieczory z winem we dwoje.
Płyta jest o tyle ciekawa, że utwory znajdujące się na niej można podzielić na dwie kategorie. Z jednej strony mamy „miód”, czyli przepełnione wrażliwością utwory, z których Anita słynie, oraz ‚dym”, czyli zupełnie nowe, bardziej charakterystyczne i drapieżne dźwięki.
Ed Sheeran i płyta „Divide”
Ze święcą szukać osób, do których muzyka Eda nie trafia. Najnowsza płyta to połączenie emocji, miłości i życiowej mądrości.
Niektóre z kawałków idealnie nadają się na stworzenie świątecznego nastroju, który coraz bliżej. Sentymentalna, wrażliwa, piękna muzyka, która umili każdy wieczór.
Smith Sam i płyta „The Thrill Of It All”
Smith Sam to artysta o przenikliwym, oryginalnym głosie, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Jego najnowsza płyta to połączenie elegancji i rozrywką.
Idealne połączenie na romantyczne wieczory we dwoje.
Kortez „Mój dom”
Mam wrażenie, że jest to płyta, o której ostatnio jest bardzo głośno. Kortez zawładnął Polską i już chyba każdy zna oraz docenia jego przenikliwy głos. Raz usłyszany już na zawsze pozostaje w pamięci. Płyta dość melancholijna, spokojna, przepełniona miłością.
Zdecydowanie warta poświęcenia jej swojego czasu na wsłuchanie się w słowa.
Ciekawa jestem, czy znacie moje propozycje? A jeżeli nie, to co Wy moglibyście polecić na długie jesienne wieczory?