Jak wybrać najlepszy dzień i miesiąc na ślub?

18 kwiecień 2018
Justyna Gul

Planujecie wesele w styczniu, a może w maju? Decydujecie się na wstąpienie w związek małżeński w poniedziałkowy poranek?

Czy data zawarcia ślubu ma jakikolwiek wpływ na jego trwałość? Warto sprawdzić, ile w wyborze określonego terminu jest przesądów, a ile pragmatyzmu.

Weselne miesiące

Starożytni oraz wczesnośredniowieczni Słowianie posługiwali się kalendarzem, który powiązany był z rokiem księżycowym. Miesiące liczono w oparciu o fazy księżyca, dlatego też było ich więcej, niż dwanaście. Był to tak naprawdę kalendarz gospodarczy, bowiem nazwy miesięcy nawiązywały zarówno do zmian zachodzących w przyrodzie (na przykład mrozu czy kwitnienia wrzosu), jak i do warunkowanych nimi prac w obejściu.

Kalendarz słowiański został zastąpiony w 47 r. p.n.e. przez kalendarz juliański (słoneczny), opracowany na polecenie Juliusza Cezara. Europa przyjęła go wraz z nazwami poszczególnych miesięcy, a jedynie w Polsce zachowano wcześniejsze ich brzmienia, poza marcem – miesiącem boga wojny Marsa oraz majem – czasem rzymskiej bogini Mai, matki boga Merkurego.

Wspomniany maj, mimo iż uznawany za najpiękniejszy miesiąc w roku, do dziś niechętnie jest wybierany przez przesądne pary, jako miesiąc zawarcia związku małżeńskiego. Pojawiły się nawet specjalne określenia związane z majem, takie jak „majowy narzeczony” – na określenie bałamutnika oraz „majowe małżeństwo”, czyli małżeństwo, które nie zapowiada się trwale. Od wieków uchodził on zresztą za pechowy, a w starożytnym Rzymie nawet za złowróżbny – dni 9, 11 oraz 13 maja poświęcone były zmarłym i obchodzone jako Lemuralia. Rzymianie wierzyli bowiem, że dusze zmarłych (lemures), opuszczają wówczas zaświaty i przebywają wśród żywych.

Za najlepsze miesiące do zawierania małżeństw, zgodnie z dawną, rolniczą tradycją, uważano wrzesień i grudzień. We wrześniu żniwa były już bowiem zakończone, a spichlerze pełne, natomiast w okresie Bożego Narodzenia było już po świniobiciu, zaś pracy w gospodarstwie niewiele. Urządzaniu wesel nie sprzyjały z kolei miesiące intensywnej pracy na roli, czyli: marzec, kwiecień, lipiec i sierpień oraz miesiące z niesprzyjającą aurą, czyli: luty i listopad.

Choć dziś już nikt nie uzależnia organizacji wesela od systemu pracy w polu, wciąż istnieją miesiące, które cieszą się większą popularnością niż inne. Styczeń często jest wybierany jako miesiąc zaślubin z uwagi na najniższe ceny usług oraz najmu lokali. W tym miesiącu można jeszcze liczyć na świąteczne dekoracje kościołów oraz niebanalne zdjęcia podczas plenerowej sesji. Na śnieg Pary Młode liczą również w lutym, którego szczególnie jedna data jest chętnie wybierana – to 14 luty, czyli Walentynki. Marzec nie jest miesiącem popularnym wśród Młodych Par, mimo litery „r” w nazwie. Głównym tego powodem jest pogoda, a także okres Wielkiego Postu.

W kwietniu wiele par decyduje się wziąć ślub z uwagi na Wielkanoc, zaś maj pozostaje do dziś miesiącem dyskusyjnym. Tym, którzy nie wierzą w jego pechowość, może przynieść piękną pogodę i scenerię idealną do ślubnej sesji. Jednym z najpopularniejszych (i najdroższych) miesięcy na zawarcie związku, jest czerwiec – sezonowość warzyw i owoców zapewnia nam możliwość urozmaicenia menu, zabawie i sesji zdjęciowej sprzyja piękna pogoda, zaś litera „r” w nazwie zapewnia powodzenie związku. Równie popularne są miesiące lipiec i sierpień, choć należy się liczyć z niespodziewanymi opadami deszczu i burzami, warto zatem – jeśli planujemy ślub plenerowy – zabezpieczyć się na taką okoliczność. Ponadto musimy wziąć pod uwagę możliwą nieobecność zaproszonych gości – to miesiące wakacyjne, mogą mieć oni zatem zaplanowane urlopy.

Wrzesień, jako kolejny niezwykle popularny miesiąc, przynosi nie tylko piękną pogodę, ale i mniejsze ryzyko upałów (możemy wówczas pomyśleć o większej liczbie słodkości z kremem). Ponadto w tym miesiącu niższe są już ceny ofert wyjazdów turystycznych, możemy zatem zaplanować sobie niezapomnianą podróż poślubną.

Październik przyniesie nam z kolei wspaniałą scenerię ślubnych zdjęć – niezwykle popularne są w tym czasie sesje w parkach. Trzeba jednak zabezpieczyć się przed deszczem, szczególnie, jeśli planujemy plenerowe atrakcje dla gości. Listopad, podobnie jak marzec, jest mało popularnym miesiącem na zawarcie związku małżeńskiego, przede wszystkim z uwagi na pogodę. Jeśli jednak chcemy nieco zaoszczędzić, warto pomyśleć o ślubie w tym miesiącu i … negocjować ceny, zarówno najmu sali, jak i usług fotografa.

Grudzień to czas Adwentu, ale Święta Bożego Narodzenia, po Wigilii, to magiczny okres, w którym warto rozważyć zawarcie związku. Możemy wówczas liczyć na niezwykłą atmosferę, piękne dekoracje i możliwość spędzenia świąt z bliskimi nam osobami.

Najlepsze dni tygodnia na ślub

Mimo iż w Polsce związki małżeńskie zawierane są obecnie zwykle w sobotę, uchodzącą już od wieków za dzień najszczęśliwszy, to warto rozważyć zaślubiny również w niedzielę i wtorek. Te dni tygodnia są bowiem uznawane za szczególne, mogące zagwarantować pomyślność.

Niedziela, jako święty dzień tygodnia, była łączona ze Słońcem i kultem perskiego bóstwa słonecznego Mitry. Dzień boga Słońca stał się dniem świętym, choć w kościele chrześcijańskim niedziela została uznana oficjalnie za taki dopiero w IV wieku. Z uwagi na to, iż w wierzeniach ludowych i przesadach niedziela uchodziła za szczęśliwą, często w Polsce rozpoczynano w tym dniu zaślubiny.

Nazwa „wtorek” pochodzi od imienia „boga miecza i sądów”, Marsa i z tego względu uważa się go za korzystny zarówno do zawierania umów, jak i wstępowania w związek małżeński. Z kolei czwartek pozostaje do dziś dniem dyskusyjnym, jeśli chodzi o jego wpływ na powodzenie małżeństwa. Patronem czwartego dnia tygodnia jest bowiem Jowisz, rzymski bóg nieba, błyskawic i piorunów. W Niemczech był uważany za korzystny dla ślubów wyłącznie w tych regionach, gdzie patronującego mu Thora uważano za boga porządku i ładu; na pozostałych obszarach obawiano się boskich piorunów, jako zapowiedzi częstych kłótni małżeńskich. W Polsce był to dzień zarezerwowany raczej dla spotkań towarzyskich.

Do dni niepomyślnych należały od wieków:

  • poniedziałek – w który nie zaczynano z reguły żadnych przedsięwzięć
  • środa – jako dzień podporządkowany Merkuremu, ale także – w kulturach germańskich – Odynowi, bogowi wojny i wojowników, władcy poległych w boju
  • piątek – dla chrześcijan to dzień ukrzyżowania Chrystusa, wierzono zatem, iż wszystkie zapoczątkowane w tym dniu przedsięwzięcia, skazane są na niepowodzenie.

Wybierając termin zawarcia związku małżeńskiego, nie dajmy się jednak zwieść przesądom. Niezależnie od miesiąca czy dnia, w którym rozpoczniemy wspólne życie, powinien być to czas wyjątkowy. Choć (na wszelki wypadek oczywiście) unikajmy raczej piątkowych ślubów, 13 dnia miesiąca marca, maja czy listopada.

A Wy, z jakimi przesadami odnośnie miesięcy się spotkaliście? Wierzycie w nie? Jaka jest data Waszego ślubu? :)

Średnia

3.3

Oceń mój artykuł

Zobacz także

Komentarze