Niewinne sprzeczki i potężne kłótnie w związku - jak sobie z nimi radzić?
Zdaniem pisarza francuskiego Andrè Maurois miłość zaczyna się od wielkich uczuć, a kończy się na drobnych kłótniach.
Niekiedy mała sprzeczka może wywołać wielkie uczuciowe zawirowanie, z którego trudno będzie powrócić do dobrych relacji.
Przyjrzyjmy się zatem kłótniom w związkach.
Współcześnie trzy piąte Polek żyje w związkach zalegalizowanych, jedna piąta to panny, jedna siódma – wdowy, pozostałe zaś, to rozwódki i kobiety pozostające w separacji z mężem. Około 5% przyznaje się do życia w konkubinacie, około 4% do życia w związkach kohabitacyjncych.
Publikacje socjologiczne, psychologiczne czy popularnonaukowe podają wiele definicji określających typy związków, zdarza się, że je mylimy.
Konkubinat, który jest pojęciem szeroko znanym, rozumiany jest jako wspólne życie, zamieszkiwanie pod jednym dachem i prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego według zwyczajów małżeńskich.
Mniej znanym określeniem jest związek kohabiatacyjny, który z punktu wiedzenia socjologii oznacza życie razem bez wspólnego zamieszkiwania. Sprowadza się do podejmowania tylko nielicznych czynności razem, pomieszkiwania u jednego lub drugiego partnera np. przez weekend. Taki typ związku jest współcześnie najpopularniejszy wśród kobiet między dwudziestym piątym a dwudziestym dziewiątym rokiem życia oraz wśród mężczyzn trzydziestoletnich do trzydziestego czwartego roku życia (I. Janicka).
Powszechnie przyjęło się pojęcie: związek partnerski, które w socjologii oznacza układ polegający na dzieleniu się przez partnerów po połowie obowiązkami domowymi. Ten typ relacji znany jest w socjologii również pod nazwą – związek egalitarny.
Wraz ze zmianami standardów życia zauważa się fakt, iż pomimo silnych tradycji kulturowo-religijnych zwiększa się liczba par żyjących w związkach „na próbę” i dążących do zawarcia małżeństwa. Przy czym to kobiety częściej dążą do zalegalizowania związku, niż mężczyźni, a okres kohabitacyjny traktują jako czas przejściowy. F. Schmidt ten okres nazywa ambiwalencją – dysonansem białej sukni i zaręczyn.
Kłótnia w związku
Okazuje się, że rodzaj związku wpływa na zachowanie się partnerów podczas kłótni. Zachowania te przejawiają się w formie wzajemnego obwiniania, złośliwych uwag, krytykowania, bezpośredniego wyśmiewania wypowiedzi partnera, obrażania, agresji słownej, podkreślanie popełnionych błędów. W ostrzejszej wersji dochodzi do agresji fizycznej, poszturchiwania, popychania, silnego przytrzymania za rękę czy ramię, a czasami do dramatycznych w skutkach zdarzeń. Znane są nam takie przypadki z popularnych mediów.
Naukowcy doszli do wniosku, że w związkach konkubenckich i kohabitacyjnych częściej występuje zjawisko kłótni, zachowań konfliktowych i agresji, niż w parach małżeńskich. W celu zweryfikowania powyższych wyników dokonano dalszych badań w grupach kohabitacyjnych z podziałem na okres przedzaręczynowy i pozaręczynowy. Przed zaręczynami wystąpił najwyższy wskaźnik małej agresji oznaczający zniewagi słowne, kłótnie, obrażanie oraz wrogość, nieco niższy w okresie po zaręczynowym, najniższy w małżeńskim. W odniesieniu do agresji fizycznej (popychanie i poszturchiwanie) otrzymano podobne wyniki.
Uzyskanie niższych wyników wśród par małżeńskich tłumaczy się stabilnością związku małżeńskiego w przeciwieństwie do układów nieformalnych. W małżeństwie wiele decyzji podejmuje się bez dyskutowania według ustalonych norm, zaś w wolnych związkach każdy realizuje swoje cele życiowe bez oglądania się na drugą stronę, pary dysponują większą swobodą.
Lista naszych błędów popełnianych w komunikacji:
- zbyt częste krytykowanie partnera, a zbyt mało pochwał
- niepanowanie nad emocjami
- szybkie i głośne mówienie, przerywanie partnerowi
- niedopuszczanie partnera do głosu
- natrętne dawanie rad, kiedy partner o to nie prosi (postawa „wszechwiedząca”)
- przenoszenie problemów z pracy na domowe rewiry
- odreagowywanie na partnerze własnych frustracji
- brak umiejętności przyznania się do błędu
- brak umiejętności przerwania kłótni przed doprowadzeniem partnera do punktu krytycznego
- odrzucanie chęci pogodzenie się po kłótni (trwanie w swoich „fochach”)
- brak poszanowania zdania partnera i wykorzystywanie jego słabości
- brak umiejętności spojrzenia z innej perspektywy na problemy.
Kilka inspiracji „uczciwie” przeprowadzonej kłótni
Zdaniem Harriet Lerner amerykańskiej psycholog i terapeutki:
"Szczęśliwe pary to nie te, które nigdy się nie kłócą. To raczej pary, które kłócą się uczciwie, a partnerzy biorą odpowiedzialność za własne słowa i czyny, choćby gniew aż ich rozsadzał od środka."
Terapeutka poleca kilka zasad ułatwiających przejście przez kłótnię:
- żadnego wrzeszczenia i wyzywania się
- żadnego wywlekania pretensji z przeszłości
- żadnych rozmów o problemach przed pójściem spać.
Warto również wypracować własne zasady, które mogą okazać się najbardziej skuteczną drogą do dobrych relacji.