Związek kohabitacyjny - co to?
Ciekawa jestem, ilu z Was słyszało to czysto socjologiczne pojęcie związku kohabitacyjnego? Ja pierwszy raz usłyszałam je na studiach, a później robiło się już o nim coraz głośniej. Dlaczego?
Dlatego, że coraz więcej Polaków wchodzi w związki kohabitacyjne, bo z wielu względów są dla nich atrakcyjne.
Co to oznacza? Dlaczego wybieramy ten rodzaj związku i dlaczego staje się on coraz bardziej popularny? Już odpowiadam.
Czym jest związek kohabitacyjny?
Związek kohabitacyjny to związek dwojga ludzi, którzy pozostają ze sobą w partnerskiej relacji i mieszkają ze sobą, chociaż nie są małżeństwem. By związek nazwać kohabitacją koniecznie jest wspólne mieszkanie.
Czym kohabitacja różni się od konkubinatu? W zasadzie to to samo pojęcie, chociaż niektóre definicje mówią, że w konkubinacie nie jest konieczne wspólne mieszkanie – wystarczy żyć razem, być w związku, tyle że bez ślubu. Według mnie jednak tych dwóch pojęć spokojnie można używać zamiennie.
Dlaczego decydujemy się na związek kohabitacyjny?
Istnieje kilka głównych powodów, dla których decydujemy się na związek kohabitacyjny.
Po pierwsze, kiedy jesteśmy młodymi ludźmi i chcemy poznać się lepiej – zanim wstąpimy w związek małżeński, decydujemy się razem zamieszkać. Wspólne mieszkanie ma pokazać nam, czy będziemy potrafili mieszkać pod jednym dachem, dzielić się obowiązkami i po prostu czy dogadamy się w sferze wspólnego mieszkania pod jednym dachem. Młodzi ludzie traktują to, jak test przedmałżeński, w celu uniknięcia przedwczesnego rozwodu, z powodu niedogadania się. W zamyśle jednak jest to etap przejściowy, który ma zakończyć się ślubem.
Po drugie, na kohabitację decydujemy się wtedy, gdy nie mamy w ogóle ochoty, ani potrzeby brać ślubu. Wtedy związek kohabitacyjny jest dla nas nie etapem przejściowym, a stałą niezmienną. W dzisiejszych czasach coraz rzadziej mamy potrzebę formalizowania związków, które wynikają z naszych przekonań religijnych, moralnych, a także czysto życiowych.
Po trzecie, związki kohabitacyjne są popularne także wśród osób po przejściach, czyli najczęściej po rozwodach, albo po śmierci małżonka. Bywa i tak, że czasem nie mamy rozwodu, ale już dawno z kimś nie żyjemy pod jednym dachem, a mamy nowego partnera. Te decyzje wynikają trochę z lenistwa (nie chce nam się chodzić po sądach), a trochę po prostu z braku potrzeby formalizowania nowych relacji (co może też wynikać z poprzednich negatywnych doświadczeń, z nimi związanych).
Co sądzicie o związku kohabitacyjnym? Zdecydowalibyście się na taki, a może już w nim żyjecie? Koniecznie dajcie znać, czy u Was sprawdza się to rozwiązanie :)
Przeczytaj też:
Związek bez zobowiązań
Związek na odległość
Związek a relacja z ex
Związek na lata
Zdrowy związek
Toksyczny związek
Czy istnieje idealny związek?