Noc poślubna - tradycje i przesądy
Tradycje i przesądy obejmują chyba każdą sferę życia, a ich spora część związana jest właśnie ze ślubami. Coś starego, coś pożyczonego, coś niebieskiego, czy to, że Pan Młody nie powinien oglądać swojej przyszłej żony w sukni to chyba najbardziej znane ślubne przesądy.
Dzisiaj przygotowałam dla Was informacje związane z tradycją nocy poślubnych oraz związane z nimi przesądy.
Noc poślubna – czy na pewno od razu po ślubie?
Pokładziny, czyli zwyczaj odprowadzenia małżonków do sypialni, w dawnych czasach był koniecznym potwierdzeniem zawarcia związku małżeńskiego. Odbywały się w pierwszą lub drugą noc wesela, chociaż czasami zdarzało się, że miały miejsce nawet kilka tygodni po ślubie!
Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie zawarta jest w jednym słowie „wstrzemięźliwość”. Była ona zalecana przez Kościół i na długi czas zapisała się jako ważny element rytuałów związanych ze ślubem. Na noc poślubną pokój dla nowożeńców był przygotowywany przez członków orszaku ślubnego. W łóżku znajdowały się różne rzeczy jak na przykład bat czy męska czapka, jeśli jako pierwszy miał urodzić się chłopiec albo chustka, czy kobiecy bucik, gdy na świat miała przyjść dziewczynka. Pojawiały się również elementy, które miały sprzyjać płodności (na przykład jabłko).
Noce poślubne kiedyś – zero prywatności
Noce poślubne nie były wydarzeniem, które młodzi małżonkowie mogli przeżywać jako intymną chwilę. Dotyczyło to wszystkich warstw społecznych. Dzisiaj trudno sobie to wyobrazić, ale na przykład w przypadku koronowanych głów były wydarzeniem niemal publicznym, w którym towarzyszyli im najważniejsi dostojnicy Państwowi. Skąd potrzeba obecności świadków? Skonsumowanie małżeństwa było potwierdzeniem jego zawarcia. Cały rytuał był okazją dla niewybrednych żartów, których w każdej innej okazji raczej nie przystało wypowiadać w kierunku monarchów. Cóż, można sobie tylko wyobrazić jak żenująca była cała sytuacja dla małżonków. Rano, po otwarciu komnaty, dokonywano sprawdzenia wiarygodności całej procedury i oglądano prześcieradło oraz koszulę Panny Młodej.
Jak dziś wyglądają noce poślubne?
Dzisiaj trudno wyobrazić sobie, aby noc poślubna przebiegała w taki sposób jak kiedyś. Czasy się zmieniły, a nowożeńcy już nie muszą zapraszać do swojej sypialni świadków. Jednak jakiś czas temu pojawił się pomysł na nagrywanie relacji z pierwszego spotkania w małżeńskiej sypialni, który znajduje swoich zwolenników. Czy zdecydowalibyście się zaprosić na noc poślubną do sypialni kogoś, kto miałby ją dla Was nagrać?
Chociaż dzisiaj to wydarzenie nie ma w sobie niczego z dawnych rytuałów (na szczęście!), nadal uważane jest za bardzo ważny element zawarcia związku. To pierwsza noc pary jako małżeństwa i na pewno warto zadbać o jej odpowiednią oprawę. A jakie są przesądy związane z nocą poślubną? Chyba najpopularniejszy jest ten, że Panna Młoda powinna wejść jako pierwsza do łóżka. Drugi głosi, że Pan Młody powinien ściągnąć podwiązkę z nogi swojej żony za pomocą zębów. Ma to zapewnić udane życie seksualne małżonkom.
Znacie jakieś inne przesądy dotyczące nocy poślubnych?