Ślub w zakładzie karnym
Czasem zdarza się sytuacja, w której w wyniku zdarzeń losowych jedna osoba z zakochanej w sobie pary trafia do zakładu karnego. Podczas rozłąki pojawia się tęsknota, nieraz rodzi się też jeszcze większe pożądanie i plany na wspólne życie razem.
Gdy jedna z osób trafia do więzienia, życie pary zmienia się o 180 stopni. Kontakt osobisty ogranicza się do kilku godzin dziennie, nierzadko pozostają tylko telefony. Trudno w takiej sytuacji myśleć o ślubie, ale niektórzy więźniowie widzą w tym dla siebie ratunek na lepsze życie po wyjściu z zakładu. Ratunek, bo ktoś na nich czeka.
Bywa i tak, że miłość i przywiązanie rodzą się w więzieniu. Wydaje się to niemożliwe? Potrzeba bliskości i ulokowania swoich uczuć pojawia się niemal u każdego więźnia, nawiązywane znajomości są bardziej emocjonalne niż poza więziennymi murami, zachodzą relacje, których na wolności nigdy nie dałoby się nawiązać z różnych powodów. Więźniowie widzą się raz, przypadkiem, przy wspólnym przewozie i zapamiętują swoje nazwiska lub szukają osób chętnych do korespondowania między celami, poprzez znajomego osadzonego w części więzienia dla osób przeciwnej płci niż ich. To daje początek korespondencyjnej, listownej znajomości, która z czasem przeradza się w pełną namiętności historię dwojga ludzi, którzy zakochują się w sobie przez słowa pisane na papierze. Nierzadko pierwszy raz widzą się dopiero, gdy podejmą już decyzję o ślubie, w momencie gdy dopuszcza się ich do spotkania w celu załatwienia formalności. Drugie spotkanie następuje już w dniu ślubu, gdy obydwoje mają powiedzieć sobie najważniejsze ,,tak” w ich życiu.
Na mocy wprowadzonych zmian w akcie prawnym, od marca 2015 r. ślub cywilny może zostać udzielony poza terenem Urzędu Stanu Cywilnego, z koniecznością zachowania uroczystej formy i powagi przystającej do tej podniosłej chwili. Do zawarcia ślubu potrzebne są wszystkie te dokumenty, które wymagane są standardowo w Urzędzie. Dodatkowo konieczna jest zgoda Naczelnika więzienia. Zazwyczaj jednak nie stawiają oni sprzeciwu. Konieczne jest również uiszczenie opłaty dodatkowej w wysokości 11 zł, za sporządzenie ślubnego protokołu poza budynkiem USC.
W samej ceremonii uczestniczyć mogą tylko nieliczni: małżonkowie, świadkowie, rodzice, dzieci. Więzionym pozwala się wyjątkowo tego dnia na ubranie odświętnych strojów. Przyszły mąż ma na sobie garnitur, a żona sukienkę. Ceremonia trwa kilkanaście minut, a po niej małżonkowie mogą liczyć czasem na krótkie przyjęcie z poczęstunkiem, oczywiście bez alkoholu.
Po ślubie małżonkowie nie zawsze muszą żyć w celibacie aż do opuszczenia zakładu karnego przez osadzonego. Możliwe jest wnioskowanie o widzenia bezdozorowe, czyli w sali bez strażnika oraz intymne, czyli w sali wyposażonej w łóżko i łazienkę. Zezwolenia na takie widzenia są jednak wydawane niechętnie i jedynie więźniom nienagannie sprawującym się. Jednak w niektórych więzieniach, często ze względu na ich przepełnienie, sale do widzeń intymnych nawet nie istnieją.
Śluby zawierane w więzieniach nie są częstym zjawiskiem. Trudno też powiedzieć ile ze związków zawartych w zakładach, trwa dalej po ich opuszczeniu. Po wyjściu z więzienia zmiany następujące w człowieku z pewnością wymagają ciężkiej pracy obu stron, by powrócić do normalnego życia.