Nowy trend społeczny dla singli
W powszechnej kulturze, jak i w przeważającym wyznaniu panującym w Europie, przyjęło się, że związek małżeński zawierają mężczyzna z kobietą. Ten schemat uległ zmianie szesnaście lat temu, kiedy to Holandia wprowadziłam małżeństwa cywilne dla osób homoseksualnych.
Po Holandii również inne kraje zaczęły otwierać się na taką propozycję i do dzisiaj stanowi to kwestię dyskusyjną. Co jednak, jeśli pomimo tak wielkiej otwartości krajów na różne rodzaje małżeństwa, któraś z osób nie zamierza zawrzeć związku małżeńskiego ani z osobą tej samej płci ani przeciwnej? To czas na sologamię.
Z tym terminem spotkałam się w poprzednim roku podczas przeglądania tablicy na Facebooku. Wyświetlił mi się artykuł pewnej popularnej gazety, w którym to opisani historię pewnej dziewczyny. Rozdrażniona naleganiem ze strony rodziny na ślub, dziewczyna postanowiła w końcu zawrzeć związek małżeński. Niemałe było zdziwienie jej rodziny i bliskich, kiedy okazało się, że przy ołtarzu ona zawiera związek... sama ze sobą!
Jak narodziła się sologamia, co dokładnie oznacza i jakie są jej powody zawierania? O tym opowiem w tym artykule!
Sologamia - co oznacza?
Dla jednych sologamia to kontrowersyjny trend społecznych, dla drugich nowy sposób bycia singlem, a dla jeszcze innych to praktyka narcystyczna. Bez względu jednak na to, jak zostaje oceniania, to jej celem jest zawarcie związku małżeńskiego ze samym sobą. Warto dodać już na początku, że sologamia nie niesie za sobą żadnych skutków prawnych, a jedynie stanowi deklarację społeczną. Deklaracja ta, może nieść nieco inny wydźwięk w zależności od powodów zawarcia związku ze samym sobą.
Z wywiadu z Martyną Wojciechowską dowiadujemy się, że sologamia wiedzie swój prym przede wszystkim w Korei Północnej. Powody popularyzacji tego zjawiska społecznego we wspomnianym kraju wiążą się jednocześnie z obawami kobiet o przyszłość, ale i konserwatywnością społeczeństwa. Obawy kobiet związane są z utratą szans na karierę po zawarciu małżeństwa i urodzenia dzieci, a z kolei konserwatywność kraju nie pozwala im na pozostanie singlem do końca życia. Dlatego, aby zmniejszyć swoje obawy przed wykluczeniem ze strony bliskich z powodu statusu panny i jednocześnie nie pogrzebać swojej kariery, tamtejsze kobiety coraz częściej decydują na sologamię.
Samo słowo sologamia, jak podaje słownik, ma swoje źródło u wyrazu gameo, oznaczającego małżeństwo, jak i solo - czyli sam. Stąd często określa się ten trend mianem soloślubów. Ślubujemy wtedy samemu sobie akceptację i szacunek dla swojej osoby, wierząc, że zgodność samego ze sobą będzie dla nas najlepszą przyszłością.
Tak ogólnie postrzega się sologamię, jednak jest to nieco bardziej złożone zjawisko społeczne, którego inne oblicza wyłaniają się po zapoznaniu się z powodami zawierania soloślubów. Dlatego to czas na przejście do pobudek, którymi kierują się sologamiści.
Sologamia - powody zawierania związku ze samym sobą
Zapoznając się z omawianym trendem społecznym, udało mi się zebrać pięć płaszczyzn. Każda z nich staje powodem do podjęcia decyzji o sologamii i jednocześnie pozwala inaczej spojrzeć na ten trend z różnych perspektyw.
Poniżej analiza każdej z nich!
Brak odpowiedniego partnera, a marzenie o białej sukni
Nie zawsze udaje się znaleźć tę wymarzoną połówkę, mimo wielu podejmowanych prób. Niektóre kobiety godzą się z brakiem odpowiedniego partnera u swojego boku i postanawiają iść samotnie przez dalsze życie. Mimo świadomej decyzji, często takie kobiety nadal marzą o założeniu białej sukni.
W takim przypadku jednym z rozwiązań jest sologamia, która pogodzi ich marzenia ze świadomą decyzją o pozostaniu samotną kobietą.
Presja społeczna i rodzinna
Nie dla każdej kobiety czy mężczyzny bycie idealną żoną/mężem u boku partnera to priorytet w życiu. Niektóre osoby idą samotnie przez życie, bo po prostu czują się dobrze, będąc singlem. Niestety nie wszystkie rodziny popierają taki styl życia, podobnie jak wybrane kultury na świecie. Przykładem może być chociażby wspomniana już Korea Północna, gdzie obawy o utracie kariery i konserwatywność społeczeństwa są powodem do soloślubów.
W naszych rodzinach też mamy u swojego boku pokolenia, w których ślub za młodu był zapisany w kulturze, dlatego obecny trend nieco późniejszego zawarcia związku małżeńskiego jest po prostu dla nich niezrozumiały. Rodzi to wielokrotne zapytania o ślub, drugą połówkę i wnuki. To niewygodna sytuacja dla strony odpowiadającej, dlatego niektóre osoby uważają sologamię za idealne rozwiązanie.
W takim przypadku sologamia ma być pewnym sposobem na zakończenie odwiecznych pytań „Kiedy poznamy Twoją drugą połówkę?” czy „Może już czas na ślub?”. Deklarujemy wtedy społeczeństwu czy rodzinie, że chcemy pozostać singlami w pełni świadomie.
Rozczarowania miłosne jako powód do soloślubów
Niepowodzenia miłosne poprzedzają nieczęsto prawdziwą miłość. Czasem niestety takie pasmo niepowodzeń prowadzi do podjęcia świadomej decyzji o pozostaniu osobą bez partnera. W pełni akceptując swój wybór, jednocześnie akceptujmy siebie jako człowieka i wierzymy, że tylko sami ze sobą będziemy szczęśliwi.
Jednym z takich przykładów jest sytuacja włoskiej trenerki fitness, która zdecydowała się na sologamię. Genezą jej decyzji było zakończenie wieloletniego związku z mężczyzną, po którym zadecydowała, że jeśli w wieku czterdziestu lat nie znajdzie swojej drugiej połówki, to zdecyduje się na soloślub. Jak możecie się domyślić, trenerka nie odnalazła swojego kandydata na męża i zawarła ślub ze samą sobą.
Każde rozczarowanie, bez względu na jego charakter - miłosne, zawodowe, rodzinne, często prowadzi do rezygnacji i podjęcia słusznej decyzji dla samego siebie. W przypadku częstych rozczarowań miłosnych to właśnie sologamia ma być rozwiązaniem dla wypełnienia pustki po partnerze.
Manifestacja społeczna, symbol emancypacji oraz narcyzmu
Powyższe powody mają ze sobą wspólną cechę, jaką jest deklaracja społeczeństwu o skupieniu swojej uwagi na samemu sobie bez konieczności bycia w związku. Powody te są nieco bardziej odbierane - niż inne dotychczas wspomniane - jako negatywne wśród opinii publicznej. Dlaczego?
Narcyzm jest sam w sobie negatywną cechą charakteru, emancypacja to dość kontrowersyjny obecnie temat, a manifestacje odbierane są nierzadko jako atak niż próba przekazania i wyjaśnienia własnych postulatów. Mimo to, powody te łączy też przekonanie o własnej wartości, która w życiu jest przecież bardzo ważna. Oczywiście nie powinna być ona przesadna, bo wtedy zmierza w niekoniecznie słusznym kierunku.
Osoby kierujące się jednym z powyższych powodów, są przekonani, że nie potrzebują akceptacji innej osoby, a jedynie swojej własnej. To właśnie szacunek dla samego siebie i poczucie akceptacji pozwoli im czuć się spełnionym. W tym spełnieniu ma pomóc im sologamia.
Sologamia jako symbolika akceptacji samej siebie
Soloślub nie zawsze musi być manifestacją, rozwiązaniem na niewygodne pytania ze strony rodziny czy lekiem na rozczarowania miłosne. Ślub ze samym sobą może być po prostu symbolem dla rozpoczęcia nowego etapu w życiu, w którym w pełni świadomie akceptujemy samego siebie - swoje słabości, zalety i doświadczenie życiowe. Taka ceremonia może stanowić symboliczne zwieńczenie pewnego rozdziału, by pójść dalej z podniesioną głową!
Jak widać, decyzja o sologamiii może mieć różnorakie podłoże. Może być ono nieco bardziej przykre, jak niepowodzenia miłosne, może być podyktowane kulturą, ale też symbolicznym rozpoczęciem nowego rozdziału w życiu. Najważniejszym aspektem soloślubów jest moim zdaniem pełna świadomość akceptacji samego siebie i wiara we własną wartość.
A Wy co uważacie na temat sologamii? Spotkaliście się kiedyś z tym trendem społecznym, a może znacie inne powody, dla których osoby decydują się na ślub ze samym sobą?