(i niezawodny przepis)
W moim domu rodzinnym mieliśmy dwa rodzaje tradycji świątecznych (i pewnie wiele z Was rozpozna tutaj wzór ze swojego domu). Pierwsza z nich mówiła, że przed Bożym Narodzeniem obowiązkowo należy wszystko dokładnie wysprzątać, a ci, którzy niekoniecznie widzą taką potrzebę, są narażeni na wymówki i nerwową atmosferę. Drugi (i znacznie przyjemniejszy) rodzaj tradycji to przygotowanie ustalonego zestawu słodkości, w skład którego wchodzą m.in. dwa rodzaje makowców i trzy rodzaje ciastek. O ile wykonywanie ciastek i makowców było sprawą indywidualną osoby, której przypadł ten obowiązek (czyli zwykle mnie), to pierniki do dzisiaj robimy rodzinnie i w ten proces włącza się już kolejne pokolenie. Jeśli nawet dwulatek potrafi wycinać i wałkować (serio!), to Wam też się uda ;-)
Wspólne wycinanie pierniczków może być wspaniałym sposobem na spędzenie popołudnia z przyjaciółmi, trochę bardziej kreatywnym niż kolejne picie piwa w knajpie, ale myślę, że sprawdzi się również jako nietypowa propozycja na przedświąteczny wieczór z ukochanym, poprzedzona na przykład romantycznym spacerem po świątecznym jarmarku i zakupem foremek w kształcie choinek i gwiazdek. Odpowiednio wyposażeni i pokrzepieni grzańcem z plastikowego kubka możecie zabierać się do dzieła.
Podaję proporcjĘ zarówno na wypadek, gdybyście planowali pieczenie większą ekipą (z kilograma mąki wyjdzie gigantyczna liczba pierników), jak i porcję dla dwojga – wiem, że moglibyście przeliczyć to sobie sami, ale wiem też, że przy nawet małym spadku koncentracji zwykle przynajmniej jeden składnik ląduje w misce w niewłaściwej ilości, więc ułatwię Wam zadanie.
Pierniczki na zdjęciach są udekorowane dość umiarkowanie i gustownie, ale na wypieki, których nie użyłam do fotografii, nałożyłam bakalii tak, jak lubię: czyli może być dużo i kolorowo, na grubej porcji lukru, najlepsze to te z kolorową posypką!
A teraz już dzielę się naszym rodzinnym przepisem na pierniki i mam nadzieję, że wspólne pieczenie stanie się także Waszą tradycją!
Niezawodne świąteczne pierniczki
Składniki:
Pierniczki z przyjaciółmi
1 kg mąki
1/2 kostki masła
1/2 kg miodu (może być sztuczny)
25 dag cukru
2 paczki przyprawy do piernika
3 jajka
3 duże łyżki kakao
1 paczka proszku do pieczenia
Pierniczki dla dwojga
300 g mąki
80 g masła
170 g miodu (może być sztuczny)
80 g cukru
niecała paczka przyprawy do piernika
1 jajko
1 duża łyżka kakao
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Do dekoracji:
powidła śliwkowe
cukier puder
kolorowe posypki, rodzynki, orzeszki, itp.
Wykonanie:
- Cukier, masło, miód, kakao i przyprawy zagotować, aby całość się nie przypaliła, najpierw włóżcie do garnka masło i miód. Mieszajcie, aż cukier się rozpuści, a całość zacznie bulgotać. Ostudźcie masę. To naprawdę ważne, żeby była zimna, ponieważ inaczej ciasto będzie zbyt miękkie (to nie tragedia, trzeba je włożyć do lodówki, aż nie będzie się lepić).
- Zimną masę przełożyć do miski, dodać pozostałe składniki, wyrobić ciasto. Jeśli jest za miękkie dodać trochę mąki, a jeśli to nie pomoże, włożyć na godzinę do lodówki.
- Wałkować ciasto na stolnicy hojnie posypanej mąką. Najlepiej w połowie wałkowania przewrócić umączoną częścią ciasta do góry, ponownie posypać stolnicę mąką i wałkować dalej. Wykrawać foremkami dowolne kształty i układać w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 10 minut w 180 stopniach, aż spód pierniczków będzie lekko zarumieniony. Po wyjęciu z piekarnika poczekać, aż pierniczki trochę ostygną i zrobią się twarde, po czym przełożyć na półmisek i wykorzystać blachę do kolejnej partii.
- Po ostudzeniu pierniczki bardzo cienko smarować powidłami. Bardzo cienko = posmarować, a później nożem zdrapać wszystkie wystające części powidła.
- Z cukru pudru, gorącej wody i ewentualnie odrobiny soku z cytryny wykonać lukier. Cukier puder można wcześniej przesiać, żeby nie zrobiły się grudki. Jeśli i tak się zrobią, rozbić je rozcierając tyłem łyżki o miseczkę z lukrem. Jakie proporcje? Nigdy tego nie mierzyłam, ale wodę do cukru należy dodawać powoli (i łyżkami raczej niż szklankami), bo cukier bardzo chłonie. Lukier powinien z łyżki bardziej spadać, niż lać się, ale nie być na tyle gęsty, żeby rozprowadzanie go nożem po pierniczkach sprawiało trudność. Jeśli w trakcie dekorowania lukier zrobi się zbyt gęsty, dolać odrobinę wody i wymieszać.
- Kolejno smarować pierniczki lukrem i układać w płaskim naczyniu (może być blacha do pieczenia). Jeśli lukier trochę spływa lub prześwituje powidło, to nie szkodzi. Od razu dekorować ulubionymi bakaliami i posypkami.
- Gdy lukier zastygnie, przełożyć pierniczki do szczelnego pojemnika, aby zmiękły. Można je przechowywać naprawdę długo.
Jeżeli wykorzystacie ten przepis, to koniecznie dajcie znać w komentarzach czy pierniczki Wam smakowały!