Jak powinny wyglądać zaręczyny krok po kroku?

20 listopad 2018
Dominika Zięba

Suknia ślubna, wymarzona sala weselna, książę na białym koniu i sakramentalne „tak”- to wszystkim znany, utarty schemat idealnej ceremonii ślubnej. Tylko żeby do ślubu w ogóle doszło, to najpierw potrzebne są zaręczyny. Z pozoru to tylko jedno klęknięcie, lśniący pierścionek i wielka radość, jednak nie jest to takie proste...

Jaki pierścionek kupić? Gdzie się oświadczyć? Nad morzem, w górach, na wakacjach, a może podczas rodzinnego obiadu? Co powiedzieć, żeby kobieta nie uciekła, wyrzucając przy tym pierścionek do kosza (albo co gorsza do ścieków, wtedy Twoje pieniądze odpłyną jak nadzieje na wspaniała przyszłość)?

I wreszcie najważniejsze: jak uklęknąć, żeby w ogóle wstać, czyli o tym jak nie uszkodzić sobie kolana. Nagle słowo „zaręczyny” wywołuje ciarki na twoim ciele? Spokojnie, zaraz dowiesz się jak sprawić, żeby wszystko poszło idealnie!

Przedmiot całego zamieszania, czyli o pierścionku zaręczynowym

Jak wiadomo, zaręczyny nie mogą obejść się bez pierścionka. Wybór jest ogromny, więc pierwsza wizyta u jubilera może przerazić. Szerokie, wąskie, bogato zdobione i wysadzane drogocennymi kamieniami. Szafiry, diamenty, srebro, złoto (białe, zwykłe i różowe), kamień duży, kamień mały, a może kilka małych...

Wybór jest na tyle duży, że z pewnością nie będziesz wiedział co kupić! Dlatego musisz być przebiegły i z wyprzedzeniem opracować strategię. Świetnym rozwiązaniem będzie zabranie swojej kandydatki na narzeczoną do sklepu z biżuterią - tak po prostu, żeby pooglądać różne świecidełka. Przy okazji na pewno zobaczy jakieś pierścionki, a to da możliwość sprawdzenia, co Jej się podoba. Jeśli uda Ci się namówić Ją na jakąś szybką przymiarkę (raczej trudne to nie będzie) to możesz świętować, ponieważ już wiesz co lubi, a nawet znasz rozmiar Jej palca.

Teraz wystarczy tylko wrócić do sklepu samemu i wybrać ten idealny pierścionek. Jeśli jednak nie masz możliwości poznania gustu partnerki w ten sposób, to zawsze bezpiecznie jest kupić coś skromnego i klasycznego.

Jak wybrać miejsce na oświadczyny, czyli o tym jak pomóc sobie w budowaniu nastroju

Standardowym miejscem na oświadczyny jest restauracja. To znany wszystkim motyw z wielu komedii romantycznych – zazwyczaj się sprawdza. Nastrojowa muzyka, ciepłe światło, pyszne potrawy i wino tworzą idealną atmosferę, a do pełni szczęścia brakuje jednego magicznego słowa. Jeśli jednak decydujesz się na zaręczyny w domu to warto pomyśleć o przygotowaniu kolacji, kupieniu kwiatów czy dobraniu wina do potrawy. Świece i płatki róż z pewnością będą miłym akcentem, działającym na Twoją korzyść. Jeśli oboje kochacie góry czy morze, to nie potrzeba dodatkowych przygotowań, ponieważ przyroda wokół Was sama stworzy idealny klimat. Gdy zdecydujesz się klęknąć podczas rodzinnego obiadu to z pewnością będzie to miłe zaskoczenie dla wszystkich i od razu spłyną do Was serdeczne gratulacje.

Jak uratować się od totalnej katastrofy

Jeżeli chcesz, aby Twoja partnerka na pewno powiedziała upragnione „tak” oraz włożyła pierścionek zaręczynowy na palec to powinieneś być pewny siebie. To oczywiste, że podczas tak ważnej chwili można się zestresować, jednak niezręczna cisza czy jąkanie się na pewno nie pomogą Ci osiągnąć sukcesu.

Warto wcześniej zastanowić się, co chcesz powiedzieć ukochanej osobie, żeby z nerwów nie wypalić czegoś niestosownego. Oświadczyny w domowym zaciszu będą z pewnością łatwiejsze – ciekawskie spojrzenia innych osób mogą wprawić Cię w niemałe zakłopotanie.

O tym jak klęknąć, żeby wstać

Z pozoru oświadczyny to łatwa i nieskomplikowana czynność – nie wolno jednak bagatelizować samego klękania. Stanowi ono przeciążenie dla kolan, więc warto dowiedzieć się, jak ich nie uszkodzić. Nie chcielibyście chyba zaraz po tak ważnym wydarzeniu trafić na ostry dyżur i tam świętować wraz z medycznym personelem szpitala. Podczas klękania warto oprzeć się o stabilny element wyposażenia, co odciąży stawy i zapobiegnie bólowi. Nie należy zbyt długo pozostawać w takiej pozycji – na kolanie spoczywa ciężar całego ciała, a im bardziej je zginamy, tym większy występuje ucisk na powierzchnię stawową rzepki kolanowej i krętarz uda. Z uszkodzonym kolanem raczej nie potańczysz na swoim weselu.

Zaręczyny to bardzo ważne wydarzenie dla dwójki kochających się ludzi. Mam nadzieję, że będą to dla Was naprawdę wyjątkowe i niezapomniane chwile, a Wasze kolana pozostaną w nienaruszonym stanie :)

Średnia

1.7

Oceń mój artykuł

Zobacz także

03 lipiec 2018
08 listopad 2018

Komentarze

Najlepiej rzucić się od razu na ryja.
~Jasio 15 luty 2024 18:51 odpowiedz