Klienci zadowoleni, a referencji brak. Jak sprawić, by chcieli napisać kilka słów?
Klient prędzej napisze skargę niż pochwali. Niestety, ale w tym stwierdzeniu jest sporo prawdy. Nawet jeżeli mamy mnóstwo zadowolonych klientów, to tylko niewielki procent z nich podziękował za współpracę pisząc referencje. Dlaczego tak się dzieje? Powodów jest mnóstwo.
Jak dbać o dobre opinie na Facebooku i w Google Moja Firma? Jak przekonać klientów, by wysłali referencje?
Dlaczego klienci nie piszą referencji?
Od tego, że ludzie nie lubią pisać lub sprawia im to trudność, po odkładanie tego w nieskończoność.
Bywa i tak, że Panna Młoda chętnie by nam wystawiła referencję, ale nie dajemy jej takiej możliwości. Na Facebooku nie mamy opinii, na koncie Google nie mamy wizytówki, a na portalach ślubnych - brak naszego konta.
Zrozumienie powodów, dlaczego nie mamy referencji, pozwoli nam znaleźć sposób, by zachęcić klientów do kilku słów na temat współpracy z nami. Bo często zadawane pytanie „jak to się dzieje, że inni dostają listy pochwalne na dwie strony, a my nawet linijki tekstu” niewiele wniesie, jeśli nie będziemy działać.
Jak zachęcić klientów do napisania referencji?
Klient może i chętnie napiszę referencje, ale musimy mu w tym trochę pomóc.
- Wytłumaczyć powód, dlaczego zależy nam na referencjach - od tego bym zaczęła. Warto podkreślić, że bardzo nam zależy na tym, by dodawać autentyczne referencje od swoich par (tym samym pokazujemy, że wszystkie referencje są prawdziwe). Drugim argumentem jest przekonywanie, że tylko dzięki zdjęciom z realizacji i ciepłym słowom, które pokazują jak się z nami pracuje, zyskujemy wiarygodność pośród innych par i kto wie - może właśnie dzięki temu, że dbamy o dobrą jakość popartą słowami naszych klientów - inni nas polecają. W tym może właśnie dlatego i Wy do nas trafiliście. I dlatego prosimy o to, byśmy mogli teraz Waszymi słowami przekonywać do siebie inne pary.
- Wskazać konkretne miejsce, gdzie referencje mają się znaleźć - jeśli macie opinię na Facebooku, na Google’ach, portalach ślubnych - warto podesłać konkretne linki, gdzie mają znaleźć się referencje. Ale uwaga - nie zarzucajcie pary młodej listą 20 portali, bo to może zniechęcić. Ograniczcie liczbę do minimum i to najlepiej to tych miejsc, na których Wam najbardziej zależy. A jeśli Wasza para nie ma Facebooka, konta na Google’u - to wystarczy, że napiszą Wam referencję w e-mailu, a Wy przekopiujecie je np. na stronę www.
- Zainspirować, by łatwiej pisało się referencje - to jest ostateczność, by napisać kilka słów na zachętę. Nie polecam gotowców, chociaż czasami pozostaje już tylko taka forma. Ale można też podesłać np. dwa rodzaje referencji od swoich par i powiedzieć, że podsyłacie słowa innych jako inspiracje. Oczywiście, wiadomo, każdy by chciał dostać listy pochwalne napisane przez parę osobiście. Ale jeśli zależy Wam na czymś więcej ponad „polecamy” - to może warto posiłkować się inspiracjami?
- Coś za coś - czyli podarunek na zachętę - podziękowanie za napisanie referencji może być formą zachęty, by nam je wystawić. Polecam jakiś drobiazg. Darmową babeczkę, dołączenie do programu „stały klient”, kubek z naszym logo, długopis czy inny gadżet. Zastanówcie się, co możecie zaoferować od siebie parze, która zechce napisać kilka słów. Ale pamiętajcie - to jest tylko mały podarunek na zachętę. I nie zapomnijcie go potem wręczyć.
Zachęcam Was do zbierania referencji od swoich klientów. Dbajcie o to, by chociaż kilkoma słowami opisali w jaki sposób się z Wami pracowało. Chwalcie się tymi opiniami i pilnujcie, by były prawdziwe. Wtedy będą wartościowe i użyteczne dla Waszego biznesu.