Jak zadbać o bezpieczą opaleniznę przed ślubem?
Nic tak nie podkreśla bieli sukni ślubnej jak piękna, zdrowa opalenizna. Coraz więcej kobiet, również tych, które na co dzień mają jasną karnację, w dniu ślubu decyduje się na dodanie swojej skórze nieco bardziej opalonego kolorytu.
Jest wiele możliwości, które pozwalają na osiągnięcie takiego efektu, należy jednak pamiętać o odpowiednim stosowaniu wybranego wariantu i kilku istotnych zasadach, by uniknąć oparzeń lub plam na skórze, które będą wyglądać nieestetycznie w dniu ślubu.
Solarium
Solarium to najbardziej popularne rozwiązanie by opalić się poza promieniami słonecznymi, ale też najbardziej ryzykowne, jeśli nie korzysta się z niego mądrze, a opaloną skórę chce się uzyskać jak najszybciej. Tu najważniejszą zasadą jest uzbrojenie się w cierpliwość. Jeśli wybierasz się do solarium po raz pierwszy pamiętaj, by zdecydować się na dosłownie kilka minut. Czas opalania zależy od lamp w Twoim solarium, podpytaj obsługę jaka długość będzie najodpowiedniejsza na pierwszy raz przy Twojej karnacji.
By utrwalić opaleniznę cały proces powinnaś rozpocząć na około miesiąc przed ślubem. Pamiętaj, że z solarium powinnaś korzystać tylko raz dziennie i robić sobie minimum jednodniowe przerwy. Co ważne, każda skóra inaczej reaguje na solarium. Nie sugeruj się tym jak szybko zadowalający efekt uzyskały Twoje koleżanki, bo jest to kwestia indywidualna, zawsze lepiej poczekać dłużej nie narażając się na oparzenia i schodzącą skórę.
Istotne w korzystaniu z solarium jest przygotowanie skóry do opalania. Pamiętaj, by posmarować ciało kremem przeznaczonym do opalania w solarium. Jeśli masz na ciele znamiona, warto byś je zakleiła. Zmyj z twarzy makijaż, a w trakcie opalania miej zamknięte oczy.
Cena za minutę w solarium waha się w okolicach złotówki, więc jest to relatywnie mały koszt, chociaż uzależniony od tego z jak ciemną karnacją rozpoczynamy proces opalania oraz jaki efekt chcemy osiągnąć.
Opalanie natryskowe
Opalanie natryskowe to sposób, który coraz bardziej zyskuje na popularności, a to dlatego, że jest w pełni bezpieczny w przeciwieństwie do solarium i pozwala na zachowanie opalenizny na dłużej, niż umożliwiają to samoopalacze.
Na czym to polega? Opalanie natryskowe to rozpylanie na całej powierzchni ciała lub wybranej jego partii, mgiełki opalizującej, której kolor dobierasz wraz z osobą wykonującą zabieg, w zależności od tego jaki efekt chcesz uzyskać. Opalanie w ten sposób powinno zająć około pół godziny. Ważne jest, by wybrać renomowany gabinet z wiarygodnymi, pozytywnymi opiniami – osoby, które wykonują zabieg opalania natryskowego muszą początkowo przejść specjalny kurs.
Najlepiej dzień przed opalaniem wykonaj peeling całego ciała i depilację. Po wykonaniu zabiegu zaleca się unikania kąpieli przez około 12h, żeby opalenizna utrwaliła się na skórze. Na zabieg weź komplet bielizny, którą możesz pobrudzić (jeśli wybierzesz dobry gabinet powinna zostać ci oferowana bielizna jednorazowa) oraz luźne ubrania, które nie będą opinać ciała po zabiegu. W wielu gabinetach istnieje też możliwość opalania nago, jeśli Ci na tym szczególnie zależy, dopytaj o takie rozwiązanie przed wybraniem gabinetu, w którym wykonasz zabieg.
Efekt opalania natryskowego utrzymuje się około 10 dni, nie jest to jednak pewnik – dużo zależy od tego na ile nawilżasz skórę. Jeśli robisz to regularnie opalenizna utrzyma się dłużej i będzie schodzić równomiernie. Jeśli nie stosujesz balsamów do ciała opalenizna zejdzie szybciej, szczególnie w takich miejscach jak kolana czy łokcie i właśnie tam może pozostawić plamy. Zdecydowanie jest to jednak w pełni bezpieczny sposób na opalanie szczególnie, że do mgiełki często dodawane są witaminy, które polepszają kondycję skóry. Dodatkowo unikasz tu, obecnego w solarium, szkodliwego promieniowania, które przyspiesza proces starzenia się skóry.
Koszt opalania natryskowego zależny jest od firmy produktów, z których korzysta dany gabinet, a także wielkości miasta, w którym ów gabinet się znajduje. Cena za opalania całego ciała to koszt w okolicach 100-200 zł.
Samoopalacze
Ze wszystkich sposobów na opalanie, samoopalacze zdecydowanie owiane są złą sławą. Wszystkim nam kojarzą się one z absolutnie nieestetycznym, żółtym odcieniem, który zdecydowanie nie przypomina skóry muśniętej słońcem. W kwestii samoopalaczy na rynku wiele się zmieniło i warto z nich skorzystać także dla podtrzymania opalenizny lub jeśli nasz budżet jest nieco mniejszy.
Wybierając samoopalacz zazwyczaj na półce sklepowej znajdziesz dwa warianty – do jasnej i ciemnej karnacji. Odpowiedni wybór w tym przypadku jest bardzo istotny. Zakupienie ciemniejszego samoopalacza może wcale nie przyspieszyć opalania, a jedynie doprowadzić do plam na ciele. Na rynku dostępne jest całe mnóstwo samoopalaczy, w swojej ofercie posiada je większość drogeryjnych firm. Przed zakupem odpowiedniego dokonaj małego researchu w internecie i znajdź ten, który potencjalnie będzie odpowiadał ci najbardziej (np. jedni lubią samoopalacze z błyszczącymi drobinkami, inni bez).
Samoopalacze różnią się też sposobem ich aplikowania, w sklepach znajdziemy pianki, mgiełki, kremy, płyny… To od ciebie zależy, który sposób aplikacji produktu jest dla Ciebie najbardziej komfortowy, jeśli jednak będziesz nakładała produkt dłońmi, pamiętaj by zaraz po tym niezwłocznie je umyć, dzięki temu unikniesz żółtych plam na spodzie dłoni i paznokciach.
Przed nałożeniem samoopalacza warto zrobić peeling całego ciała, to pozwoli utrzymać się produktowi dłużej na skórze, jednak mimo to, samoopalacze nie należą do trwałych produktów i w ich przypadku niezbędna jest regularność, jeśli opalony odcień skóry chcemy zachować na dłużej.
W jaki sposób Wy przygotowujecie swoją skórę przed Waszym wielkim dniem? Może macie do polecenia kosmetyki do opalania, z których korzystałyście i w stu procentach spełniły Wasze oczekiwania? A może jesteście zwolenniczkami bledszej karnacji i nie stosowania żadnych specyfików opalających? Koniecznie dajcie znać w komentarzach :)