Moje ulubione perfumy damskie
Zapach to kwestia szalenie istotna, ale przy tym indywidualna. Garść cennych rad, jak wybrać zapach na ślub, znajdziecie o tu.
Tym razem przedstawię Wam moją absolutnie subiektywną listę 5 najładniejszych zapachów.
Starałam się wybrać zróżnicowane propozycje, by każda z Was mogła zainspirować się tym rankingiem.
Moje top 5 zapachów dla kobiet
Lancome La Vie Est Belle
NUTY GŁOWY: gruszka i czarna porzeczka
NUTY SERCA: irys, jaśmin, kwiat pomarańczy
NUTY BAZY: paczula, wanilia, pralina
Może i oklepany. Może i komercyjny. Mimo wszystko go kocham i gdy widzę dno we flakonie, to czuję niemiły ucisk w żołądku. To taki zapach, który spodoba się wielu Paniom, ale i dla mężczyzn nie pozostanie obojętny.
Moje skojarzenia z nim? Wata cukrowa, sukces, piękno. Zawsze kiedy go na sobie noszę to czuję się pewna siebie, szczęśliwa. Ma w sobie to coś. Na mojej skórze naprawdę pięknie się układa i wyczuwam w nim przyjemne nuty. Sprawdźcie same, może i dla Was to będzie strzał w 10.
YSL Black Opium
NUTY GŁOWY: różowy pieprz, gruszka, kwiat pomarańczy
NUTY SERCA: lukrecja, kawa, jaśmin
NUTY BAZY: wanilia, paczula, cedr
Pokochałam go za wyraźnie wyczuwalne akordy kawowe. Dla naczelnego kawosza to duży atut :) Jest z początku naprawdę intensywny, ale po chwili zaczyna układać się na ciele. U mnie zmienia się w delikatny, ale słodki zapach.
Fanki rześkich nut napewno się z nim nie polubią. Myślę, że idealnie pasuje do jesiennego lub zimowego ślubu. Otuli Pannę Młodą niczym futrzana etola, doda szyku i klasy.
Tom Ford Black Orchid
NUTY GŁOWY: jaśmin, trufla, czarna porzeczka, gardenia, ylang-ylang, bergamotka, mandarynka, cytryna
NUTY SERCA: przyprawy, nuty owocowe, lotos, orchidea
NUTY BAZY: drzewo sandałowe, bursztyn, paczuli, czekolada, piżmo, wanilia
To kontrowersyjna propozycja. Tylko dla odważnych. Postanowiłam ją tu umieścić, bo sama podczas ważnych wystąpień czy spotkań mam ten zapach na sobie. Dlaczego? Bo czuję się w nim jak milion dolarów, jedyna i wyjątkowa!
Intensywny początkowo zapach komponuje się z moim ciałem, tworząc zmysłową mieszankę. Ważne, by aplikować go w odpowiednie miejsca. Szyja, dekolt, zgięcia łokci a nawet... pachwiny. To trik przydatny przede wszystkim na noc poślubną :
Tommy Hilfiger Tommy Girl
NUTY GŁOWY: czarna porzeczka, kamelia, mandarynka
NUTY SERCA: lilia, fiołek, mięta, cytryna
NUTY BAZY: magnolia, jaśmin, cedr
Tommy Girl to najbardziej dziewczęca propozycja na tej liście. Noszę ją do zwiewnych sukienek, dziennych wypadów, na rodzinne spotkania. Czuję się wtedy jakby towarzyszył mi bukiet kwiatów.
Na dodatek to naprawdę lekki zapach a przy tym trwały. Taki kompromis pomiędzy rześkimi akordami a duszącymi nutami.
Dior Miss Dior
NUTY GŁOWY: mandarynka
NUTY SERCA: piwonia, róża, morela
NUTY BAZY: białe piżmo
Ostatnia na liście jest Miss Dior, czyli klasyka. To perfumy odpowiednie dla każdej kategorii wiekowej, bardzo eleganckie, ale niezbyt poważne. Kwiatowe, podobnie jak Tommy Girl, lecz bardziej wykwintny.
To tak jak z winami, propozycja od Diora to perfumiarski substytut dobrego, wytrwnego wina dla koneserów. Osobiście przypadła mi o gustu wersja Blooming Bouquet, ale nowa odsłona toaletowa też rozwija się ciekawie. Spróbujcie koniecznie.
A jakie są Wasze typy? Może pokrywają się z moimi? Dajcie znać :)