Bielskie Targi Ślubne to już kolejna mniejsza impreza, która zrobiła na mnie niezwykle pozytywne wrażenie. Nie wiem czy to specyficzny klimat tego regionu, przepiękne widoki na pasma górskie otaczające Halę pod Dębowcem, w której odbywała się impreza, czy przysposobienie ludzi, a może wszystko na raz, ale muszę uznać XVI Bielskie Targi Ślubne za jedną z moich ulubionych imprez tego sezonu.
Targi w Bielsku miały wyjątkowy klimat. Większość wystawców tryskała dobrym humorem i z uśmiechem na twarzy udzielała niezbędnych informacji oraz porad przyszłym Parom Młodym, co stworzyło przyjazną i przytulną atmosferę. Wiele razy słyszałam, że to właśnie w Bielsku wystawcy najlepiej „karmią” i muszę przyznać, że to w 100% prawda! Tylu słodkości, przekąsek, lodów i innych smakołyków nie widziałam na żadnej poprzedniej imprezie. Stanowisko cukierni Gałuszka, która serwowała naturalne lody w standardowych rozmiarach, było oblężone praktycznie od 10.00 do 17.00. Pozostałe cukiernie również nie narzekały na brak zainteresowania. W Bielsku naprawdę nietrudno było o słodki zawrót głowy... :)
Niespodzianki i zachwyty nie skończyły się jednak na dużej liczbie degustacji i pozytywnym usposobieniu wystawców. Nagrody i bardzo atrakcyjne oferty zniżkowe – to dopiero było coś. Tym razem sponsorem nagrody głównej w konkursie SMS-owym był Salon Izabela. Ślubne opowieści, czyli firma oferująca kompleksową obsługę uroczystości weselnej, nieźle poszalała i zorganizowała na swoim stoisku konkurs, w którym do wygrania była organizacja całego wesela. Jedyne, co trzeba było zrobić, to wypełnić formularz znajdujący się na stoisku i w kilku słowach opisach swój wymarzony ślub. Proste, prawda? Firma J.Fryderyk rozdała 2 komplety garniturów dla przyszłego Pana Młodego oraz Ojców Weselnych o łącznej wartości 7000 zł. Pako Lorente, czyli salon z garniturami, ufundował bon na zakupy o wartości 1000 zł. Taką samą kwotę firma Dental-care przekazała na metamorfozę uśmiechu. No i hit – podróż poślubna, czyli tygodniowy pobyt na Chorwacji ufundowany przez Biuro Podróży Wrona i Waluś Tour oraz Vitkovice Tours. Trzeba przyznać, że narzeczeni mieli o co walczyć :) Czasem nie trzeba było nawet brać udziału w konkursach, żeby zgarnąć bardzo fajne kupony rabatowe. Taką formę promocji zastosowały m.in. dwa salony z sukniami ślubnymi. Salon Agnes, który kojarzy mi się zawsze z pięknie oświetlonym, przestronnym stoiskiem, rozdawał na stoisku kupon rabatowy o wartości 400 zł dla zakupów dokonanych w ciągu 14 dni od jego otrzymania. Przeciętny koszt kreacji z tego salonu to 3 tys zł. Dodatkowo, jak na każdych targach, salon organizował konkurs, w którym nagrodą był kupon o wartości 1000 zł. Podobnie, jak w przypadku Ślubnych Opowieści – wystarczyło wypełnić formularz na stoisku i opisać swoją wymarzoną suknię. Na stoisku Salonu Mody Ślubnej Modema znalazłam natomiast 500 zł rabatu na suknię ślubną na hasło „targi” przy umówieniu spotkania w salonie do końca marca 2017. Ulotka uprawniała dodatkowo do 10% rabatu. W tym salonie można dostać suknie w cenach 2500-2800 zł.
Pozostając w temacie sukien ślubnych, muszę powiedzieć, że znów spotkało mnie miłe zaskoczenie, bo ceny sukien ślubnych na Targach w Bielsku były bardzo niskie. Oczywiście mam na myśli niskie ceny w porównaniu do tych sięgających 7 czy 8 tysięcy, które zdarzało mi się spotykać w innych miastach. Podobno cena zależy m.in. od tego, czy firma jest producentem sukien czy skupuje je od innych firm. W Bielsku-Białej spotkałam wielu producentów, dlatego też ceny były o wiele niższe. Najpiękniejszy model znalazłam na stoisku Salonu Sukien Ślubnych i Wizytowych Izabela i po zapytaniu o jego cenę spodziewałam się najgorszego. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, bo suknia w najmodniejszym kroju tego sezonu kosztowała ok. 2800 zł i była to jedna z najwyższych cen sukni w tym salonie! Naprawdę ciekawe jest dla mnie to, jak drastycznie potrafią różnić się ceny, często niemalże identycznych sukien.
Jeżeli wybieracie się na targi w poszukiwaniu profesjonalnej obsługi barmańskiej na Wasze wesele, to warto zainteresować się ofertą ekipy Barmans Flair Team – prawdziwych weteranów, którzy pojawili się dotychczas na wszystkich imprezach tego sezonu i zdradzę Wam, że spotkacie ich również w Częstochowie. Na stoisku tej agencji zawsze panuje mega pozytywny klimat, wszyscy mają fajne poczucie humoru i uśmiechy od ucha do ucha przez cały czas trwania imprezy, a czasem wpadają na nią prosto po kilku zleceniach. Chłopaków z Barmans Flair Team mogliśmy oglądać również na scenie, podczas pokazu barmańskiego w duecie, który wyróżnia ich na tle innych firm tego typu. Barmani robią naprawdę niezłe show porywające publiczność, a jak ładnie się uśmiechniecie, to może nawet dostaniecie przygotowany przez nich trunek :) Cena 8h usługi barmańskiej zamyka się zazwyczaj w kwocie 2200 zł, w której mieszczą się kolorowe alkohole, syropy, owoce, szkło i inne dodatki. Jedyne, co musicie zapewnić barmanom to czysta wódka, z resztą poradzą sobie sami i obsłużą Was na terenie całej Polski :) Pokaz barmański w wykonaniu chłopaków to dodatkowy koszt 1000 zł. Zapisując się w czasie targów na specjalną listę, otrzymacie maila z korzystną ofertą cenową, przygotowaną specjalnie dla Was.
Cukiernia Czernichów, już któryś raz z rzędu, przygotowała dla gości słodką niespodziankę w postaci kilkupiętrowego tortu. Tym razem degustacji towarzyszył również konkurs, w którym narzeczeni mieli za zadanie udekorować swój wymarzony tort weselny. Super, mnie bardzo podobał się ten pomysł i widać było, że pary również miały z niego niezłą frajdę. Nagrodami były vouchery na torty weselne. Cukiernia, nie dość, że zafundowała wszystkim wspaniały tort, to na swoim stoisku również nie szczędziła słodkości. Ciasta, ciasteczka, torty, muffinki, mini desery... można by tak wyliczać w nieskończoność :) Na stoisko Cukierni Tysia zwróciłam uwagę zaraz po wejściu na halę. O matko, czego tam nie było! Przepiękne babeczki idealnie ozdobione apetycznym kremem, desery przypominające małe dzieła sztuki. Niestety, a może jednak stety, była to tylko i wyłącznie ekspozycja. Oczywiście cukiernia prowadziła degustację równie smacznie wyglądających ciast i tortów, ale to co najbardziej kusiło oko, było niedostępne dla naszych kubków smakowych :)
Targ Kwiatowy przyciągnął mnie do siebie wszechobecną zielenią. Naturalne dekoracje z żywych kwiatów to coś, czym zawsze się zachwycam. Tak, jak już kiedyś pisałam - ustalić, nawet orientacyjne ceny dekoracji florystycznych, jest dosyć trudno. Wszystko zależy tutaj od pory roku, wybranych kwiatów, ich koloru i pozostałych dekoracji. Udało mi się dowiedzieć, że pojedyncza kompozycja kwiatowa to koszt ok. 80-100 zł. Podobno kwota 80 zł to minimum, żeby dekoracja wyglądała dobrze. Kłopoty zaczynają się wtedy, kiedy ktoś za 50 zł wymaga piorunującego efektu... :) Przy podpisaniu umowy na targach można było zaoszczędzić 10%.
Coraz popularniejsze stają się firmy oferujące opiekę animatorów dla dzieci podczas wesela, a tym samym coraz więcej tego typu wystawców spotykam na Targach Ślubnych. 19 lutego spotkałam przedstawicielki firmy Teleniania24.pl, których stoisko do teraz kojarzy mi się z uroczym pluszowym zającem. Firma posiada zespół zgranych i doświadczonych animatorek, które nie pozwolą się nudzić Waszym pociechom, kiedy Wy będziecie oddawać się weselnej zabawie. Zajęcie czymś dzieci jest w takiej sytuacji bardzo istotne. W końcu rodzicom też należy się chwila oddechu i szaleństwa, a opieka animatorek to właśnie ma na celu – zapewnienie Wam chwili spokoju przy pewności, że oddajecie dzieciaki w ręce kogoś, kto zna się na rzeczy. Nie mogę też pominąć pięknej aranżacji stoiska – kilka kolorowych lampionów, drewno, latarenki wypełnione lampkami ledowymi, no i, wspomniany już wcześniej, pluszowy zając! :)
Najpiękniejsze stoisko wśród fotografów należało, bez wątpienia, do firmy Dafis. Drewniane skrzynki, turkusowe krzesła stylizowane na stare i lekko zużyte, a to wszystko w towarzystwie przepięknych, klimatycznych fotografii. CUDO i to nie była tylko moja opinia, bo narzeczeni witali Panią fotograf takimi samymi słowami. Na stoisku rozdawano ulotki, które uprawniały do rabatu w wysokości 100 zł przy zabukowaniu terminu i polubieniu profilu firmy na Facebooku lub do 200 zł zniżki przy dodatkowej rezerwacji terminu do 15 marca. Żeby tego było mało, Pani Dagmara Drzał po przyjściu na halę w dniu imprezy, postanowiła udzielić 300 zł rabatu wszystkim klientom, którzy zdecydowaliby się podpisać umowę w dniu targów. Muszę Wam powiedzieć, że Pani Dagmara była jednym z tych pełnych pasji wystawców, z którymi można by rozmawiać godzinami – cudowna historia i błysk w oczach przy opowiadaniu o swojej ofercie, to zawsze przyciąga. Dużo czasu zajęło mi dopchanie się do tego stoiska i żal było od niego odchodzić ;)
Foto u Jarka zaproponowało dosyć ciekawe rozwiązanie, a mianowicie drukarkę zdjęć. Cały myk polega na tym, że robimy zdjęcie za pomocą smartfona, a już 4 sekundy później wyciągamy odbitkę z drukarki. Motyw oraz kolorystykę zdjęć można oczywiście dopasować do koloru przewodniego wesela lub preferencji Pary Młodej. Przy zamówieniu konkretnego pakietu w dniu targów można było uzyskać usługę drukowania zdjęć gratis. Fajny pomysł, jeżeli np. nie macie miejsca na ustawienie fotobudki lub po prostu gryzie się ona z Waszą wizją. Wraz z drukarką dostajecie również śmieszne gadżety i tabliczki z napisami w klimacie weselnym. Tradycyjną fotobudkę można było znaleźć m.in. na stoisku Foto Migawki, gdzie rozdawane były ulotki uprawniające do 10% rabatu, ale nie tak szybko – aby otrzymać zniżkę, trzeba było również polubić i udostępnić profil firmy na Facebooku. Firma posiada w swojej ofercie również księgi gości, które idealnie sprawdzają się przy fotobudce – każde zdjęcie drukowane jest w dwóch egzemplarzach, więc jeden zabiera się na pamiątkę, a drugi wkleja do księgi dla Pary Młodej.
Jeżeli myślicie o zorganizowaniu przyjęcia weselnego w Beskidach to ciekawą propozycją wydaje się być Rancho Adama. Na terenie obiektu można zorganizować wesele na głównej sali, poprawiny w wiacie grillowej a także, cieszący się coraz większą popularnością, ślub plenerowy z przepięknym górskim widokiem w tle. Rancho posiada również dodatkowe atrakcje, takie jak basen, quady, saunę, paintball i mini zoo, także Wasi goście nie powinni się nudzić. Kwestie finansowe prezentują się następująco: ceny za osobę mieszczą się w przedziale 169-229 zł, przy czym opcja najdroższa zawiera alkohol bez limitu, a poprawiny w wiacie grillowej to koszt 99 zł od osoby. Organizacja ślubu plenerowego to z kolei koszt 1000 zł, w którym mieści się namiot, krzesła oraz dekoracje. Przy podpisaniu umowy na targach, jedna z atrakcji normalnie kosztujących 1000 zł, czyli finger food lub stół wiejski własnego wyrobu, była dodawana w gratisie.
Tak, jak wspomniałam już na początku – XVI Bielskie Targi Ślubne pozostaną w czołówce moich ulubionych imprez tego sezonu Targów Ślubnych. Wyjątkowy klimat imprezy, szeroki wybór firm ślubno-weselnych i ofert cenowych, cała masa atrakcyjnych nagród i rabatów do zgarnięcia no i do tego, jak dla mnie jedna z ważniejszych kwestii, przemili i pomocni wystawcy. Tego właśnie szukam na tego typu imprezach, a w Bielsku-Białej wszystko ze sobą współgrało, czego efektem była spora frekwencja odwiedzających i wiele zadowolonych twarzy :)